środa, 28 października 2009

270. Kolejne wrażenia z kociego Klubu Szafa



   
 Coś mi się wydaje, że Mufasa zakodował poprzedni wpis, tak abym nie mógł mieć do niego dostępu. Zapewne namruczał na mnie jakieś bzdury i kłamstwa. Jak tylko znajdę chwilę w moim zabieganym i męczącym przez harówki życiu :-), natychmiast złamię wszelkie kody i hasła, a potem przeczytam to, co mój Współmieszkaniec na mnie powypisywał.
   Jednak, żeby sobie nie psuć humoru to chciałem podziękować Wam drodzy koci Przyjaciele za wczorajsze spotkanie w naszym tajnym Klubie Szafa. Spędziliśmy niesamowity, obfitujący w wiele wrażeń wieczór, poruszyliśmy niecierpiące zwłoki poważne kocie tematy, dotyczące zarówno refleksji nad życiem, ale także te bardziej przyziemne jak kulinaria i kociomoda. Gdy tylko Ludzie usnęli, natychmiast pobiegłem do mojej kociej garderoby, gdzie z palety różnorodności moich strojów, wybrałem projekt "wiedźmin". Przyozdobił on i jednocześnie podkreślił pewne cechy mojej kocioosoby. Niebieściuch początkowo rozważał przybycie do Szafa-Club w płaszczyku przeciwdeszczowym, po chwili jednak zrezygnował. Klub to przecież pomieszczenie, a tam deszcz nie pada. Postanowił więc założyć coś weselszego, to też zdecydował się na liściaste ponczo.
   Po przestąpieniu progu naszego tajnego klubu, zostaliśmy głośno powitani przez ubranych w białe koszule i muszki od Ursusa Versacze kocich barmanów, a także kocich kelnerów, których z kolei zdobiły garnitury z kolekcji Mufasy Walentino. Jako że poprzednim razem, wykonując taniec break-kota-dance, wygrałem bon na darmowe wejścia, napoje oraz smakowite menu dla moich Przyjaciół, czyli Was i dla mnie Olbrzyma,
tym razem dodatkowo okrzyknięto nas gośćmi honorowymi Klubu Szafa. Stało się tak, iż godnie prezentowaliśmy kociokolekcje na wybiegu, reklamując jednocześnie na bankiecie egzotyczne potrawy klubu, które znalazły uznanie i podziw w kocich pyszczkach, a wiedzieć Wam trzeba,że nasi koci przełożeni i designerzy w jednym to stali klienci naszego tajnego miejsca nocnych spotkań. Tak więc i domy kociomody: U.VersaczeM.Walentino, Klub Szafa, a także my jako koci modele przyczyniliśmy się do potrójnego sukcesu.
   Kiedy zasiedliśmy do stołu w celu skonsumowania piersi ze szczura w zalewie śmietankowej z sokiem z muszek owocówek, a przy którym nie pomruczę, nie zachowywałem się do końca jak koci dżentelmen, czyszcząc i pędzlując porcelanowe talerzyki, co stale irytowało Ruska, to pomimo wszystko starałem się, abyście drodzy koci Przyjaciele nie zaznali ani chwili zażenowania bądź nudy. Akurat tak się wczoraj trafiło, że na scenie przewidziano konkurs kociaraoke, a że noszę w sobie geny Pradziadzia Pavarottiego w kwestii choćby nieprzeciętnego śpiewu, postanowiłem wykonać szczególnie dla Pusii oraz dla Was kocią kołysankę traktorową, którą co noc obdarzam moich Ludzi, pt. "Śpij i śnij".:-)Udałem się za kulisy, by zmienić strój na ten jakże uroczysty moment. W tym czasie światła zgasły, oczekując na moje wejście. I tak oto w liściastym ponczo od M.Walentino pojawiłem się na znanej mi już estradzie i wykonałem, jak najpiękniej potrafię ten tkliwy koci utwór. 



Zauważyłem, że większość z Was lekko kołysała się w rytm piosenki, którą zaśpiewałem. Kiedy skończyłem, ponownie największe brawa i okrzyki "bis" najbardziej słyszalne były ze strony mojej Narzeczonej. Mam jednak poczucie, że w Klubie Szafa inne kociobistości także chciały się zaprezentować, tak więc zszedłem z podium i dołączyłem do Was koci Przyjaciele. Zauważyłem, że i Wy wykazujecie zainteresowanie kociaraoke, tak więc po chwili ustawiła się niemała kolejka. Trochę się przepychaliście i kłóciliście, używając niekiedy pazurków, o to, kto wchodzi pierwszy, a kto drugi, albo że utwór nie ten czy tamten, a wskutek owych niesnasek niektóre Wasze ubranka lekko się podniszczyły lub podziurawiły. Muszę przyznać, że emocje sięgnęły zenitu. Jako Ursusso Olbrzymo postanowiłem zaprowadzić porządek, tłumacząc Wam, że na każdego przyjdzie pora i że mamy czas do rana, a jeśli nie uda się dziś to zawsze jest szansa każdej kolejnej nocy. Większość z Was zaprezentowała się na scenie,  niektórzy tańczyli, inni zasiedli w krzesełkach, wsłuchując się w różne mruczące wykonania. 
A teraz pozwolicie drodzy Czytelnicy, że udam się na harówkę do koszyka.
Kot_Ursus
28 łapek (comments)

wtorek, 27 października 2009

269. Kulinarna porażka Mufasy


  Tu Mufasa. Zanim Olbrzym zacznie opowiadać o swoich przeżyciach w Klubie Szafa, chciałem Was drodzy Koci Przyjaciele przeprosić za Jego obżartuchowe zachowanie się, brak ogłady kulinarnej i manier przy stole. Dla mnie jako szefa domku, który włożył wiele wysiłku i trudu w naukę Ursusa, kwestia odpowiedniego spożywania posiłków to sprawa kociego honoru. Poniosłem jednak porażkę i bardzo mi wstyd. Starałem się pokazać Kupie Kłaków, dając przykład własną kocioosobą, iż możliwe jest konsumowanie bez pośpiechu, z gracją i elegancją. Tymczasem moja nauka poszła w las, a Włochacz jak pędzluje, czyści, czy wiosłuje miski, tak nadal nic w tej dziedzinie się nie zmieniło. Zawsze kończy jeść szybciej, pomimo że dostaje ze trzy razy więcej ode mnie. A stanie przy pustej już misce bardzo Go nudzi. Wtedy idzie do mnie. Mało tego nawet nie daje mi spokojnie skończyć przeżuwać i połykać kęsy, gdyż Jego wielka łapa kieruje się do mojego naczynia w celu podprowadzenia jedzonka. Nawet nie poczeka, aż odejdę od miski i na nic zdają się moje powarkiwania. Na szczęście Pani pilnuje porządku podczas konsumpcji i w razie przekroczenia granicy przez Ursusa, zabiera Go i nakazuje Mu iść na fotel. Jeśli myślicie, że się Jej słucha to jesteście w błędzie drodzy Czytelnicy. Moja Mufaskowa cierpliwość wyczerpała się i od tej pory nie biorę już odpowiedzialności za wybryki Kudłacza podczas jedzenia. Tym bardziej w Klubie Szafa. Przeżywam te niepowodzenie bardzo silnie i chwilowo przesiaduję u Pana Pudełka. Mufasa.
Kot_Ursus
27 łapek (comments)

poniedziałek, 26 października 2009

268. Po pokazach kociej mody


Nasi drodzy Czytelnicy dziękujemy Wam za komentarze dotyczące naszych kociokolekcji, a także niektórym z Was za kociobisty udział podczas bankietu, na którym m.in. podano wędzone komary. Domy kociomody Ursus Versacze i Mufasa Walentino, z którymi współpracujemy, już świętują sukces, gdyż obie kolekcje przypadły do gustu kociej publiczności, a tym samym nie ominą ich z pewnością liczne wywiady w kocich magazynach mody. Co więcej zróżnicowanie stylu i barw propozycji dwóch domów kociomody doprowadziło do tego, że tak naprawdę nie wybrano tego najciekawszego i najlepszego projektu, ponieważ to bardzo trudny wybór. Jednak kilka zauważono. Czeka nas zapewne jeszcze kilka sesji zdjęciowych bądź zaproszeń, związanych z kolekcją jesienno-zimową, ale póki co mamy wolne. Jesteśmy tylko kocimi modelami, którzy mają za zadanie zaprezentować na wybiegu pomysły designerów, tak więc największe słowa uznania, a także oklaski należą się naszym kocim przełożonym. Dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, że zarówno U.Versacze jak i M.Walentino korzystają z rad i tzw. innego spojrzenia, pewnej tajemniczej osoby i co ważne to ponoć ktoś z gatunku homo sapiens płci żeńskiej! Kto to widział, żeby słuchać się ludzi, a nie kotowatych w kwestii projektowania kociomody? Na razie nie będziemy się zajmować sprawą nieznanej nam asystenki naszych projektantów, gdyż chodzą słuchy, że obie kolekcje już są dostępne w sklepach firmowych U.Versacze i M.Walentino. Nawiasem mrucząc, chcielibyśmy Was poinformować, że w Kotonolulu przy Alei Mruczących Kotów zostanie otwarty niebawem największy, bo aż dwupiętrowy salon z modą kocurrową;) A my tymczasem potrzebujemy odpoczynku, po tych jakże męczących ostatnich dniach. Dziś wieczorem, kiedy nasi Ludzie zasną, mamy zamiar odwiedzić Klub Szafa i trochę się odprężyć. Liczymy na Waszą obecność Koci Przyjaciele.
Kot_Ursus
20 łapek (comments)

środa, 21 października 2009

267. Kocia kolekcja jesienno-zimowa Mufasy Walentino


   Dom kociomody Mufasa Walentino serdecznie wita przybyłych Gości na pokazie najnowszej kociej kolekcji jesień-zima 2009/10. Projektant Walentino przekonuje, że kolorami tego sezonu będą ponownie barwy zimne, pomimo iż podobną opinię głosił w swojej poprzedniej kolekcji wiosenno-letniej. Znowu stawia  na odcienie niebieskiego, stalowego, zielonego, ale także tym razem wprowadza uniwersalną biel. Nie zabraknie też nowych pomysłów. Czyżby designer przedłużył pobyt w Kotarchangielsku, uwieczniając go w wyborze kolorów w swojej nowej kolekcji? Czy też uważa on, że jesień wcale niekoniecznie musi kojarzyć się z ciepłymi kolorami? Oto propozycje: 
Nieprzemakalna czapka, chroniąca kocią głowę przed jesiennym deszczem...
Razem z wcześniej wspomnianą czapką przewidziano do kompletu nieprzemakalny płaszcz, chroniący koci grzbiecik przed jesiennym deszczem... luzak 


Gruba czapka, szal i futro na siarczyste mrozy


Projekt "Biały królewicz" przewidziany na typowo zimową aurę, wysokiej klasy czapka, szal i futro cechujące się specjalnie dobranymi włóknami, które chronią ciało kocie przed śniegiem... luzak 


Projekt "W kropki zimą", sprawiający wrażenie lekkiego i zwiewnego, a tymczasem podszyty grubym futrem. W stylu retro.


Mufasa Walentino również proponuje torebkę, jako element uzupełniający zimowy koci ubiór...
Propozycja "Niebieska chusta". Ocieplana, doskonała zarówno na jesień, jak i zimę, którą można nosić na trzy sposoby. luzak 


Koci model prezentuje drugą opcję noszenia niebieskiej chusty. Na cieplejsze popołudnia, gdy słońce za mocno świeci, można ją podciągnąć do góry, dzięki czemu utworzy się cień nad uszkami, a kocie oczy uchronią się przed promieniami luzak 


Kiedy słońce zajdzie przydatna będzie trzecia opcja noszenia niebieskiej chusty, zakrywająca grzbiecik i szyję.
Projekt "Niebieski kapelusz" można łączyć z kocią ocieplaną niebieską chustą luzak 


Niebiesko-stalowy komplet zimowy: czapka, szal i futro
Ciepła czapka z dodatkiem bieli, doskonała również na popisybreak-kota-dance luzak 
Spektakularny projekt "Liściaste poncho", utkane własnołapkowo, do tego podsztyte grubym futrem, wysoka jakość wykonania luzak 
Czapka "Jesienne liście" idealnie współgrająca z liściastym kocim poncho luzak 
Mufasa Walentino nie zapomina również o kocich klientach zainteresowanych noszeniem kółka na pazurkach bądź łapkach luzak 
Projekt ślubny.

Tu Mufasa: Drodzy Czytelnicy jak Wam się podoba ta kolekcja?  

hehe  luzak

Kot_Ursus
44 łapek (comments)

wtorek, 20 października 2009

266. Przed pokazem kociej mody Mufasy Walentino


  Chciałem Wam drodzy Przyjaciele w imieniu Olbrzyma podziękować za przybycie do Kotonolulu kociobiście lub poprzez bloga. Ursusso szczęśliwy, gdyż jego występ się udał, a i kolekcja jesienno-zimowa przypadła publiczności do gustu. Dom kociomodyUrsus Versacze już udziela wywiadów, a i nie jestem pewny, czy sam Włochacz Żałoczkiewicz nie zostanie poproszony o odpowiedzenie na kilka pytań. W końcu to Jego pyszczek reklamuje kolekcję. A skoro mowa o obżartuchowaniu to pominę temat zachowania Kupy Kłaków na bankiecie. Jak nie czyścił miski to wiosłował, jak nie wiosłował to pędzlował, że aż wstyd mi było. Jednak główny projektant i jego pomocnicy nie sprawiali wrażenia, aby im przeszkadzało opychanko się ich kocich modeli. Co się dziwić, skoro to prawie same maine coony ważniak 
 Tymczasem dom kociomody, z którym współpracuję, czyli Mufasa Walentino,informuje, że jutro odbędzie się pokaz kolekcji jesień-zima 2009/10, a w związku z tym ja również chciałem Was zaprosić do Kotonolulu. Po występie przewidziany jest bankiet, na którym, jak nieoficjalnie się dowiedziałem, mają zostać podane m.in. wędzone komary oraz pieczone grabąszcze z pomidorami. Trochę się denerwuję, gdyż pierwszy rząd po jednej stronie zajmą kociobistości świata kociej mody, a także koci dziennikarze z KotElle, Kociopolitana i KotVogue. Będą nas obserwować i oceniać.
   Tak sobie myślę, że gdyby nie namowy mojego Współmieszkańca, nie zdecydowałbym się na karierę kociego modela, gdyż to męcząca harówka. Gorsza od tej fotelikowej, tronowej, pudełkowej i innych hahaha, ale z drugiej strony m.in. poprzez moją Mufaskową kocioosobę, inspiruję naszego designera, którego pomysły uszczęśliwiają również inne Kotowate. To do zobaczenia! Mufi.
Kot_Ursus
17 łapek (comments)

sobota, 17 października 2009

265. Kocia kolekcja jesienno-zimowa Ursusa Versacze


Prezentujemy kolekcję jesienno-zimową 2009/2010 autorstwa Ursusa Versacze. Tym razem projektant również stara się udowodnić, że ciepłe kolory będą najmodniesze w tym sezonie. 
Czapka ze znanych już publiczności czerwonych piór, tkanych własnołapkowo... 
Tę czapkę można nosić w połączeniu z czerwonym futrem na zdjęciu poniżej, szczególnie podczas siarczystego mrozu...

Żółta czapka z elementami kolorystycznymi, najlepsza podczas tańców ludowych luzak 
Ursus Versacze również proponuje torebkę, jako ozdobę kociego zimowego ubioru....
Skomplikowany projekt o nazwie "Wiedźmin" luzak 
Inna propozycja na zimę, kolorowa i ciepła czapka okrywająca uszka i pędzelki, a także szal i futro 
Dla bardziej wymagających kocich klientów prezentujemy nowoczesny styl czapki i szalika na zimę....

Na jesienne i deszczowe wieczory chusta z przeplatającymi ją złotymi nitkami...
Czapka w stylu "break-kota-dance"
Druga propozycja czapki na taniec break-kota-dance luzak

Drodzy Czytelnicy, czekamy na opinie luzak  

Kot_Ursus
33 łapek (comments)