niedziela, 30 maja 2010

327. Pourodzinowa harówka łóżeczkowa


 Drodzy Czytelnicy, ucieszyliśmy się z odwiedzin naszych Mam na naszym blogu, ale zamieszanie i pełna gotowość oraz zaangażowanie Niebieściucha w związku z przygotowaniem moich Olbrzymowych urodzin sprawiła, że odczuwa On dziś wielkie zmęczenie. Ja również muszę zregenerować moje Ursusikowe siły, gdyż wzmożona i ciągła koncentracja wokół pasowania mnie na kocioczłonka Piwnicy pod Kocurrami przyczyniła się do obniżenia mojej formy, w wyniku której nie czuję się najlepiej. Do tego obaj mamy świadomość, iż nasze zacne Mamusie nie wiedzą nic o tajnym Olbrzymowym Klubie, bo przecież zobligowałem się do zachowania kociotajemnicy i w związku z tym nie możemy im się pochwalić, jakich zaszczytów dostąpiłem podczas mojego święta.  
   Zamiast jednak odpoczywać i się relaksować posłano nas do ciężkiej harówki łóżeczkowej! Kto to widział! luzak


Do tego harówka wymaga od nas niemożliwego i idzie w złym kierunku, gdyż nakazuje nam wyprostowania prawej łapki! Nie zostawię tego tak sobie, poskarżę się Praprapraprapradziadziowi Casco i mojemu Tatce Consulowi!

Kot_Ursus
14 łapek (comments)

środa, 26 maja 2010

326. Życzenia z okazji Dnia Matki dla naszych Mam!


Drogie nasze Mamy, Emilio i Kamelio!

Na stronach kalendarza
świątecznych dni jest mało.
A szkoda! Co tu zrobić,
by świąt nie brakowało?
Lecz jeden dzień szczególnie
swym blaskiem w maju kusi:
dla jednych to - Dzień Matki,
a dla nas - Dzień Mamusi.
Nie umiemy mruczeć głośno,
jak kochamy i co czujemy...,
więc patrząc Mamom w oczy,
cichutko podziękujemy...

Gdy jak ziarenko maku byliśmy, 
Wy nas do siebie przytulałyście. 
Kochałyście nas za wszystkie psoty, pomysły i wybryki 
Dziś my dla Was prezent mamy - tym prezentem jesteśmy My sami. 

 roza Ursusik i Mufaska
http://pu.i.wp.pl/?k=MzcxMDM4MDksODA2ODUx&f=lk.jpg
Tu Kamelia, Mama Mufaski: Dziękuję Wam moje kochane Chłopaki!!!
http://www.mediumcolor.pl/zzzemy101.jpg
http://www.mediumcolor.pl/zzzemy101.jpg

Tu Emilia Mama Ursusika: Ja również dziękuję Wam drogie Chłopaki za pamięć i życzenia!

Kot_Ursus
17 łapek (comments)

poniedziałek, 24 maja 2010

325. Relacja z urodzin Ursusa, cz.3


  Poza przyjęciem mojej kocioosoby do Piwnicy pod Kocurrami, co w sposób szczególnie pozytywny wpłynęło na mój Ursusikowy nastrój, nie wspominając już o tym, jak zachowywało się moje futerko, łącznie z pędzelkami, okazało się, że czeka na mnie jeszcze jedna niespodzianka. Kiedy uradowany pozowałem w wianku do pamiątkowego zdjęcia, które zostało potem umieszczone w Olbrzymowej Kronice Olbrzymowego Klubu luzak , moi Przodkowie wręczyli mi cztery piłki do łapbolu, czyli kociego futbolu hahaha . Tym samym poinformowali mnie, że dołączę do nowopowstałej kociodrużyny, choć najpierw chcą przyjrzeć się dokładniej, na której pozycji czuję się najlepiej i czy na pewno jest to pozycja bramkarza. Hmm. Nie wiedziałem, skąd wiedzą o moich talentach bramkarskich, trenowanych z moim Paniem niemal każdego dnia, ale postanowiłem nie zawracać sobie tym pędzelków. Podejrzewam, że to sprawka Niebieściucha!  

Pojawił się problem, gdyż nie mogłem zdecydować się na odpowiedni dla mnie kolor piłeczki, gdybym miał zagrać w meczu...


Mufasa szeptał mi do pędzelka, abym podjął kocurrową decyzę i nie zastanawiał się dłużej...Łatwo Mu mruczeć...


Podczas gdy rozmyślałem nad wyborem koloru piłeczki, w moim otoczeniu pojawiła się Pani Trójka, hmm. Dodam, że bardzo poważnie potraktowałem całą sprawę z łapbolem luzak , przez co prezentowałem się jak ryś i lew w jednym!


W końcu zdecydowałem, że wygrywa żółta piłeczka! Mimo to Pani Trójka wcale nie pozwalała o sobie zapomnieć...


A do czterech piłeczek dołączyła jeszcze jedna, adekwatna do moich Ursusikowych gabarytów i którą trenuję na co dzień z moim Panem....
 hehe 
Kot_Ursus
14 łapek (comments)

czwartek, 20 maja 2010

324. Relacja z urodzin Ursusa, cz.2



   Po przekroczeniu progu Piwnicy pod Kocurrami przywitało nas gromkimi oklaskami wiele Olbrzymowych kociobistości, w tym mój Tatko Consul i Praprapraprapradziadzio Casco



  Witam, jestem Tatką Ursusika i nazywam się Consul.


   Na moją cześć odśpiewano również utwór “Toast”, którego wykonanie usprawnił Pradziadzio Pavarotti, po czym każdy z kocioosobna złożył mi życzenia urodzinowe. Mojej radości nie było widać końca. Czułem jak pędzelki na moich Ursusikowych uszach  naprostowały się z wrażenia, a przez ciało przeszedł dreszcz. Po podaniu każdej kociobistości łapki, na polecenie mojego Tatki udaliśmy się do Sali Głównej Piwnicy pod Kocurrami, gdzie w obecności wszystkich, w tym moich Kocich Przyjaciół blogowych, czekała na mnie wielka niespodzianka. Na tronie zasiadł Praprapraprapradziadzio Casco, któremu asystowali Praprapradziadziowie: Skywalker i Chief Two Moons. Nakazali przybyłym Gościom rozsiąść się w bogato zdobionych kocich kanapach, okrytych eleganckim kożuszkiem, po czym poprosili, abym zbliżył się do nich. Towarzyszył mi cały czas Tatko i Mufasa, choćby po to, żebym nie poczuł się zagubiony i osamotniony. W pierwszym rzędzie moje żółte oczy dostrzegły Pradziadziów: Pavarottiego i Radio Ga-ga, a także Prapradziadzia Calvina oraz Pradziadzia Countdowna.Obecność moich Przodków dodawała mi odwagi, ale też otuchy, to też poczułem się bardzo bezpiecznie.
     Najpierw położono mi na grzbiecik pewien przedmiot, który miał symbolizować ukończenie przeze mnie 3 lat, a tym samym  osiągnięcie maine-coonowej dojrzałości.






  Z tronu zaś powstał Praprapraprapradziadzio Casco i donośnym głosem oznajmił:


“ To zaszczyt Ursusie gościć Cię w Piwnicy pod Kocurrami, a przyznam Ci kociobiście, że czekałem na ten dzień całe 3 lata. Obserwowałem potajemnie Twoje losy i wybryki na Twoim blogu, kontaktowałem się z Twoim Tatką, Dziadkami, Pradziadkami, Prapradziadkami, Praprapradziadkami, z którymi często o Tobie mruczeliśmy. Wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, że Twoja Kocioosoba w pełni zasłużyła sobie na przyjęcie Cię do naszego Olbrzymowego Klubu. Nie wątpimy też w to, że umilisz i uświetnisz dalszy rozwój tego miejsca, a Twoje talenty, szczególnie te związane z żarłoczkiewiczowaniem i pędzlingiem luzak , rozwiną przysłowiowe skrzydła i rozsławią Piwnicę pod Kocurrami.  Dlatego też ogłaszam wszem i wobec, iż uroczyście mianuję Cię i pasuję na prawowitego Kocioczłonka naszego Olbrzymowego Klubu”...


  W tej samej chwili Praprapraprapradziadzio Casco położył na mojej Ursusikowej głowie specjalnie dla mnie przygotowany, wysokiej klasy koci wianek. Podkreślił on żółtość moich oczu i nadał mojemu pyszczkowi powagi oraz lwiego, dzikiego wyglądu. Poczułem, jak duma przeszywa moją kocioosobę. Oto jak się prezentowałem luzak:











Po oficjalnej uroczystości nadszedł czas wręczenia mi prezentu, o którym pomruczę Wam następnym razem. hahaha
Kot_Ursus
26 łapek (comments)

piątek, 14 maja 2010

323. Relacja z urodzin Ursusa, cz.1


  Drodzy Czytelnicy! Słów mi brakuje na opisanie tego, czego byłem świadkiem  wczorajszego wieczoru w Piwnicy pod Kocurrami. Niczego nieświadomy za namową Niebieściucha udałem się do Klubu Szafa, aby jak zawsze skonsumować coś pysznego, a i podprowadzić co nieco z Mufasiego talerzyka. Gdybym wiedział, że szykuje się dla mnie przyjęcie urodzinowe niespodzianka, za którym stoi Rusek oraz mój Kocurrowy Olbrzymowy Ród, na pewno wyczesałbym staranniej moje kłaczki na tylnych łapkach, a i czupurka na grzbieciku bym poskromił. A tak? Lekko roztrzepany, bez oryginalnego stroju z kociokolekcji Ursusa Versacze, udałem się do Szafy jedynie w moim włochatym futerku! Hmm.
  Na szczęście nikt z Was moi Koci Przyjaciele nie oburzył się, a mało tego i Wy postanowiliście przyjść na tzw. luzie, czyli w konwencji futerkowej. luzak  Wszystko po to, abym nie czuł się jak dziwoląg. Zanim jednak Was zobaczyłem i mogłem się przywitać kociobiście, spędziłem kilkanaście minut z moim Współmieszkańcem przy stoliku w Klubie Szafa, patrząc na scenę. Nie rozumiałem tylko dlaczego Mufasa spogląda co chwila w kierunku wyjścia. Prawda wyszła na jaw, kiedy zadzwoniła mała Ruskowa komórka, na której wyświetlił się numer Praprapradziadzia Skywalkera. Podsłuchałem, jak Mufasa mruczy, że już jesteśmy gotowi i za moment pojawimy się na miejscu.
  Domyśliłem się o jakim miejscu mowa, a z racji tego, że Piwnica pod Kocurrami wywarła na mnie niecodzienne wrażenie, uradowałem się, że spędzę tam miły wieczór. Żałowałem tylko, że nie spotkam tam nikogo z Was Koci Przyjaciele. 

   Kiedy pewnym krokiem przemierzaliśmy drogę do sklepiku z galanterią kocioskórzaną, poczułem, że ktoś nas śledzi. Usłyszałem nawet podejrzane, jakby nieudane skoki do znajomych kartonów. haha  Moimi obawami podzieliłem się z Mufasą, ale On zbagatelizował moje podejrzenia. Teraz już wiem, że tylko udawał, gdyż po chwili, wszyscy moi Koci Przyjaciele powyskakiwali z pudeł, by głośno zamruczeć: Sto lat Ursusie Olbrzymie!  

  Dla tych, którzy nie mogli pojawić się na moich urodzinach kociobiście, śpieszę donieść, że w następnej notce opowiem, co wydarzyło się dalej.
Zanim pomruczę więcej, muszę wyrazić słowa uznania dla Niebieściucha, gdyż zgodził się wziąć udział w minizawodach pędzlingu na czas w Piwnicy pod Kocurrami, co zarejestrowała ukryta kamera. Jedynie 18 sekund, ale jakże śmiesznych!

A w związku z filmikiem mały quiz i dwa pytania:
1.Kto pierwszy wyczyścił miskę? luzak
2.Kto miał większą miskę? luzak

Podpowiedzią niech będzie to, że dwie odpowiedzi dotyczą jednej kocioosoby. hehe


Pedzling_na_ czas.mov
Kot_Ursus
22 łapek (comments)

środa, 12 maja 2010

322. Mufasa zaprasza na urodziny Ursusa




   Tu Mufi-Mufasa. Przez ostatnie dni sporo harowałem w łóżku, co o dziwio pozytywnie wpłynęło na mój Niebieściuchowy nastrój. Moje oko ma się już dobrze, tak więc bez żadnych przeszkód możemy Koci Przyjaciele umówić się dziś w Klubie Szafa, z którego grupą powędrujemy do Piwnicy pod Kocurrami, aby uczcić trzecie urodziny Ursusa. Uzgodniłem z Praprapraprapradziadkiem Casco, iż każdy z nas wchodzi na te samo hasło kociowstępu. Ja ze swej strony chciałem Was bardzo uprzedzić, szczególnie Kocie Damy przed niecodziennymi widokami w strefie sportowo-żywieniowej. To Olbrzymowy świat, mruczanki o żarłoczkiewiczowaniu, czyszczeniu misek i pędzlingu na czas są nieodzownym elementem ich życia i stałym tematem tego miejsca. Olbrzymy mają inne zwyczaje niż choćmy my Ruski, jak i wiele innych kocich ras. Musimy machnąć łapką na ich wybryki i nie przejmować się. Mam nadzieję, że Kudłacz ucieszy się z niespodzianki, jaką dla Niego szykujemy...Tak więc do zobaczenia. Tymczasem jeszczę chwilę poharuję... luzak  hehe 
Kot_Ursus
28 łapek (comments)

niedziela, 9 maja 2010

321. Ursus w wieku 3 i 12 miesięcy (video)


 Tu Mufi-Mufasa. W imieniu Ursusa i własnym chciałbym bardzo podziękować Wam za życzenia z okazji Jego urodzin. Tak bardzo się ucieszył, że z wrażenia harował w koszyku cały dzień. Tymczasem chciałem Wam Drodzy Czytelnicy przedstawić filmik, na którym zobaczycie jak nasz Olbrzym wyglądał w wieku 3 i 12 miesięcy...
A tak między nami to pomruczę Wam, że zarówno ja jak i moi Ludzie podśmiechujemy się z Kudłatości i Kocioosoby Ursusa na tym video.
 
hahaha  luzak 

Olbrzymo-jak_rosl1.mov

Kot_Ursus
12 łapek (comments)