Tu Mufasa. Poczytałem sobie żale Olbrzyma do Pani Wanny, Pani Wody i Pana Prysznica i szczerze mrucząc, nie wiem jak Mu wytłumaczyć, że nasi łazienkowi Przyjaciele wykonywali tylko swoją pracę.
😎 Nam kotom nie przystoi chodzić z brudnym futerkiem, nie wspominając o wydzielaniu nieprzyjemnej woni. Ja kociobiście brudny bywam niezmiernie rzadko, ale jeśli już się zdarzyło to dla mojego dobra wytrzymam, schowam dumę do kieszeni i pozwolę Ludziom, aby mnie umyli. Zgodzę się natomiast z tym, że Kocie Łazienki to oaza spokoju i odprężenia, piękna i wsłuchiwania się w dźwięki muzyki wodnej, niczym pewne Łazienki w stolicy Polski dla wszystkich Ludzi. Sam uwielbiam wylegiwać się na dywaniku przy Panu Prysznicu, a co tak między nami do niedawana należało do hobby Ursusa.
Przyznam, że próbowałem już kilku sztuczek, aby przekonać Kudłacza do skorzystania z zaproszenia Pani Wanny i wyperswadować Mu jej niby złe zamiary. Dlatego też wymyśliłem następującą strategię.
Najpierw zaczepiałem Ursusa, gryząc Go po grzbieciku, a następnie opracowałem moją tajną technikę polowania na Jego bujny ogon. Kupa Kłaków chwyciła tzw. przynętę i wtedy rozpoczynał się nasz koci boks. Kiedy sporty walki nam się znudziły, zaproponowałem zabawę w ganianego i chowanego. Celowo ukryłem się w Kocich Łazienkach, tak aby Olbrzym musiał wejść do ich środka. Chciałem podobnie- jak moja Pani- uwarunkować Ursusa, aby ludzka łazienka kojarzyła Mu się z rybkami i zabawą.
Najpierw zaczepiałem Ursusa, gryząc Go po grzbieciku, a następnie opracowałem moją tajną technikę polowania na Jego bujny ogon. Kupa Kłaków chwyciła tzw. przynętę i wtedy rozpoczynał się nasz koci boks. Kiedy sporty walki nam się znudziły, zaproponowałem zabawę w ganianego i chowanego. Celowo ukryłem się w Kocich Łazienkach, tak aby Olbrzym musiał wejść do ich środka. Chciałem podobnie- jak moja Pani- uwarunkować Ursusa, aby ludzka łazienka kojarzyła Mu się z rybkami i zabawą.
Zobaczymy, ile czasu zajmie Włochatej Kreaturze, nawiasem mrucząc żarłocznej i wielkiej, przekonanie się do dobrych intencji naszych łazienkowych Przyjaciół oraz wybaczenie im tego pechowego mycia pod Ursusikowym ogonkiem.
Ja tymczasem świetnie się bawię w Kocich Łazienkach i korzystam z nowej znajmości z Panem Wiaderkiem. Wypoczywam również na dywaniku, przysłuchując się od czasu do czasu kapiącym kropelkom Pani Wody z Pana Prysznica... A teraz przeproszę Was, gdyż mamy z Panem Wiaderkiem kilka spraw do omówienia oraz omruczenia i niestety bez harówki się nie obędzie...
Ja tymczasem świetnie się bawię w Kocich Łazienkach i korzystam z nowej znajmości z Panem Wiaderkiem. Wypoczywam również na dywaniku, przysłuchując się od czasu do czasu kapiącym kropelkom Pani Wody z Pana Prysznica... A teraz przeproszę Was, gdyż mamy z Panem Wiaderkiem kilka spraw do omówienia oraz omruczenia i niestety bez harówki się nie obędzie...
26 łapek (comments) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz