Ceremonia otwarcia igrzysk zimowych w Soczi w kraju moich Przodków bardzo przypadła mi do gustu, szczególnie balet i śpiew. Moi Ludzie również chwalą ją za coś, co nazwali słowiańską duszą romantyczną, tylko nie wiadomo co Olbrzymo pomruczy. Nadal wpatrzony w amerykańską flagę. Pańcię korciło, żeby odśpiewać hymn dla mnie, podczas trwania ceremonii, ale ludziowate, ( jako że sami są chórzystami), postanowiły posłuchać brzmienia tamtego męskiego chóru. A mnie pozostała czapka uszatka...
Mufasiu, założę się, że po pierwszych 15 minutach zasnąłeś..tak jak ja :)) Rudy
OdpowiedzUsuńI tak i nie:) Ludzie położyli moje posłanko niedaleko Pana Telewizora i co jakiś czas wołali mnie, a ja spoglądałem na nich. Czasem nawet powtarzali usłyszane jakieś rosyjskie słowa, bo ponoć reagowalem na nie. A kiedy był hymn Rosji to nawet się wsłuchiwałem, :)) A ludziowate no cóż naśmiechiwali ze mnie, hmmmmm
OdpowiedzUsuń