Olbrzymo siedzi przy wierzbie i pod sikorkami, a ja pracowicie :) spędzam czas pod aktinidią ostrolistną. Robię użytek z jej gałęzi i w ogóle...Tylko Pańcia jakoś nie wymyśliła żadnego wierszyka i nic dla mnie o mnie nie nuci. Kto to widział! Mufi-Mufasa.
A tyle się dzieje...
Można zadzwonić gałązkowym dzwonkiem po służbę, czyli moich Ludzi :)
Można sobie kły podostrzyć :)
Drogi Mufaso, słoneczna pogoda nie zwalnia od regulowania populacji wszelkiego ptactwa, a u Ciebie to widzę tylko kocioleniuchowanie:) No jak tak można :))
OdpowiedzUsuńCodziennie zamierzam coś podregulować, ale to nie takie proste ostatnio. Ptactwo nauczyło się, że wraz z Olbrzymem ukrywamy się pod wierzbą lub antiknidą :))) i szybko odlatują. Ale w końcu nadejdzie dzień tryumfu :)))))) Mufasa. ( to Ty Rudy?)
Usuń