Upał za oknem choć cieszy, to jednak trochę nas zmęczył, przez co zmusił do pozostania w domu. A konkretniej w łóżku Ludzi, zwanym przez nas łóżeczkiem :) Otuleni w pościeli, zawieszeni pomiędzy snem a jawą, z naciskiem na sen, w którym śniliśmy o programowaniu w jerzyku ( swift) i innych ptakach, poczuliśmy czyjąś obecność. :)
Na pytanie Pańci, co porabiamy, jakby nie wiedziała, że harujemy, odmruczeliśmy, że to skomplikowana sprawa. Przecież nie powiemy, że programujemy w swifcie, czyli jerzyku, czy w pythonie...niewiele by zrozumiała.
Chłopaki! Nie w takich językach się programowało! Python co to dla mnie!
:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz