Jestem kotem zagadką. To słowa Pańci. W ostatnim i nie tylko ostatnim czasie dokonałem czegoś, co trudno jej wyjaśnić. Mianowicie: jak z takiego długasa mogłem stać się zzipowany?
Jak kocioosoba o moich gabarytach mogła zmieścić się w malutkim kartonie? Hmm. Odpowiedzi nie da się udzielić ot tak, wszak są takie rzeczy na świecie, które raczej nie śniły się filozofom, tudzież fizjologom!😆
😎
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz