Tak bardzo się wzruszyłem losem moich gryzoniowatych przyjaciół, których albo już uśpiono albo planuje się zmniejszyć ich populację i to nawet o dwa tysiące, gdzieś w okolicach Kot Hongu, że postanowiłem zadedykować im piosenkę, do której sam ułożyłem słowa. Zainspirowałem się pewnym utworem pewnego pana i podprowadziłem mu muzykę….bardzo przepraszam. Ale jak tu zachować spokój, kiedy na drugim końcu świata ucierpiały głównie chomiki, ale i szynszyle oraz myszy. To straszne, taki cios dla mojej kocioosoby; dlatego im zaśpiewam:
„Szczureczki, myszeczki, jak wszystkie was mordeczki całować chcę!
Szynszyle, nowiki ja wszystkie was chomiki przytulać chcę!
Boście wyśnione, wymarzone, uwielbione,
Boście wyśnione, uwielbione, wymarzone tralala…. „
😉
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz