Orientalny z lewej: Wilsonie? Jak to gdzie? Niebieściuch ukrył się wraz ze swoim kolegą rasy Peterbald za moim grzbiecikiem. Łączy ich kraj pochodzenia, tylko miasta inne. Mufasa z Archangielska, Peterbald z St. Petersburga! Cwaniaczki udają, że nikt ich nie widzi, a tymczasem wiele zawdzięczają moje rasie, czyli orientalnej krótkowłosej. Rosyjskie niebieskie mogłyby nie przetrwać i wyginąć, gdyby nie domieszka genów od moich praprzodków! Zaś Peterbaldy nie powstałyby w ogóle, gdyby nie skrzyżowano sfinksa dońskiego, również z Rosji, z kotem orientalnym krótkowłosym! Także Gagadki, żaden z was nie cieszyłby się smukłą budową ciała, odziedziczoną po mojej rasie, o przepięknym umaszczeniu nie zapominając.
-Oj już się tak nie przechwalaj Oriencie, wiemy, że Twoja rasa pomogła naszym! Nie musisz tyle nadawać….
-Archangielczyku i Petersburczyku, nie kociompromitujcie się!
😆
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz