Tu Filemoncia Biała. Na moje szczęście Ludzie Ursusa i Mufasy tęsknią za mną i dlatego postanowili sobie zawiesić moją kocioosobę na ścianie, aby móc na mnie spoglądać, podziwiać i powspominać stare dobre czasy ze mną. Jako Szósty Kot, choć nie ukrywam, że wolałabym funkcję Pierwszego, w postaci zdjęcia w ramce, z pozoru wydawałoby się, że mnie tu nie ma. Wprowadziłam jednak moje tajne sposoby i obserwuję te dwie Włochate Niebieściuchowe Kreatury na co dzień. Już się nie wykręcą. Mam na oku ich poczynania, wszystko wiem i nie ma już wyjścia, abym nie orientowała się, co dzieje się w domku. Cwaniaczki nie domyślają się, że ich śledzę i bardzo dobrze.
25 łapek (comments) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz