Ciepło nie chce jakoś do mnie przyjść, pada deszcz i pada. Postanowiłem więc podgrzać się sposobem domowym przy pomocy Pani Lampki, zwanej również przez moją Pańcię kocim solarium Przy okazji opalę sobie futerko na grzbieciku, ale z umiarem, ponieważ nie widzi mi się być drugą Luną, tzn. takim czarnym....
15 łapek (comments) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz