Tu Mufasa: A czego ja mam Ci zazdrościć Olbrzymie? Mruczą, że pamięć ludzka jest dobra, ale krótka i oczywiście gdyby nie Pańci telefon, to nigdy by sobie nie przypomniała, że zdarzyły się nam jeszcze inne Kotlety. Poza "amerykańskim" utłukł się zbliżony do rosyjskiego, czyli prawdopodobnie z myślą o mnie, a drugi no cóż- bardzo przypomina Amerykę Południową! Jakość zdjęć nie za dobra, ale nie o to chodzi. Ludziowate się śmieją z tych przypadków, a my cieszymy, bo żeby móc stworzyć kotlet UrsUSA i dla mnie, to nie lada wyzwanie ;) Ciekawe dla kogo jest dedykowany ten południowoamerykański?
A tak w ogóle to jesteśmy z Panią Justyną!
a Pańcia od kotów odpoczywa w dalekich krajach? :) Mufi i Ursusie, piękne powitanie zgotujcie wracającym!
OdpowiedzUsuńNie, hehe jesteśmy z kotami, no powiedzmy, że przebywamy w Kotonolulu :))
OdpowiedzUsuń