Kiedy w sierpniu 2007 roku, liczyłem sobie 3 miesiące, a miesiąc był to niezapomniany, wszak przybyłem do nowego domku, nowych Ludzi i nowego Współmieszkańca, to po zaakceptowaniu mojej kocioosoby przez Niebieściucha, zostałem przez niego starannie umyty. Co więcej- mogłem też przyjemnie spędzić czas w koszyku z Mufasą. 8 lat później postanowiłem mu się odwdzięczyć i ramach przyjaźni amerykańsko-rosyjskiej zaprosiłem go na fotel i oto co z tego wyniknęło:
(2015)
(2015)
-Czy Amerykanin podlizuje się Rosjaninowi, a może Rosjanin rozkazuje Amerykaninowi o niego zadbać, a może Amerykanin osacza Rosjanina? A może coś jeszcze innego?
Jedno jest pewne- to poświąteczno-noworoczno-urodzinowa za kilka dni pokazówka przed naszymi ludziowatymi, a szczególnie Pańcią, żeby nie myśleli, że nie potrafimy żyć w przyjaźni... Chociaż na chwilę. Hmm
Mufi-Mufasa: Ale kociompromitacja przed całym światem...
A tu filmik z sierpnia 2007 dla przypomnienia jak to było...(aż się nasi Ludzie wzruszyli hmm)
A tu filmik z sierpnia 2007 dla przypomnienia jak to było...(aż się nasi Ludzie wzruszyli hmm)
(2007)
😉