Jako że Niebieściuch odkrył swój sekret, dotyczący pożyczenia na czas nieokreślony okularów Pańci, to ja postanowiłem wyjawić moją Olbrzymową tajemnicę. Od kilku dni mój grzbiecik zdobi tajemnicze wdzianko, o niezbyt chlubnym napisie w języku kraju moich Przodków: mam na imię pies. Choć nie jestem psem, to często bywam do niego porównywany. Kociompromitacja! Ubranko przyodziewam od czasu do czasu do chodzenia po tzw. domu i podczas zabawy z ludziowatymi. Ono w jakiś dziwny sposób ich rozśmiesza i według nich jakoś mnie określa. Podejrzewam, że nie chodzi o napis sam w sobie, to coś bardziej skomplikowanego i głębszego. Może dlatego, że na spacerkach zachowuję się wręcz jak pies policyjny!? Tzw. Olbrzymo Patrol! Nic nie ujdzie mojej uwadze, obwącham każdy podejrzany zapach, zawsze wiem, co się dzieje na osiedlu i każdy kotowaty schodzi mi z drogi i się mnie boi. No, prawie każdy, ale Mufasa się nie liczy! :)
gustowne wdzianko, acz mylące ciutkę ;) i jak plecak wygląda
OdpowiedzUsuńPlecak? Hehe, ciekawe spostrzeżenie, tu zrobił " grzbiecik" i tak śmiesznie wygląda :)))
Usuń