W domu wciąż wiele się dzieje. Ludziowate zajęte remontem nie zawsze doglądają, co wyrabiam w ogródku. A skoro nie mogą śledzić wszystkich moich wybryków, postanowiłem obudzić moją łowczą naturę i zająłem się czynną regulacją populacji gryzoni 😏 Zrobiłem potem prezent moim Właścicielom i położyłem go w widocznym miejscu na podłodze. Nie wiem, czy im się spodobał, ale pochwalili mnie za zastopowanie szczurzej obecności w domu.
Zaś wczoraj wieczorem zapragnąłem podregulować ptasią populację i w moje Ursusikowe łapy wpadła Pani Kosowa! Gdyby nie krzyk towarzyszącego jej Pana Kosa, moi Ludzie nie wiedzieliby, że coś się wydarzyło na zewnątrz. Pańcia natychmiast mnie schowała w domu, co bardzo mnie zdenerwowało, Pańcio zaś postanowił uratować oszołomionego ptaka. Kiedy chciał wziąć Kosową do ręki, patrzyła mu w oczy i otwierała dzióbek. Wzruszało to go, a mnie obserwującego zza okna irytowało! Kto to widział! Taka kociompromitacja!
Sam jesteś kociompromitacją Futrzasty Stworze! Zostałam uratowana, a dziś patrząc i wydając dźwięki z dachu Waszego domu, prawdopodobnie, bo Ludziowata nie jest pewna, dziękowałam czlowiekowatym, że nie stałam się pokarmem ich Kota.
Zaś wczoraj wieczorem zapragnąłem podregulować ptasią populację i w moje Ursusikowe łapy wpadła Pani Kosowa! Gdyby nie krzyk towarzyszącego jej Pana Kosa, moi Ludzie nie wiedzieliby, że coś się wydarzyło na zewnątrz. Pańcia natychmiast mnie schowała w domu, co bardzo mnie zdenerwowało, Pańcio zaś postanowił uratować oszołomionego ptaka. Kiedy chciał wziąć Kosową do ręki, patrzyła mu w oczy i otwierała dzióbek. Wzruszało to go, a mnie obserwującego zza okna irytowało! Kto to widział! Taka kociompromitacja!
Sam jesteś kociompromitacją Futrzasty Stworze! Zostałam uratowana, a dziś patrząc i wydając dźwięki z dachu Waszego domu, prawdopodobnie, bo Ludziowata nie jest pewna, dziękowałam czlowiekowatym, że nie stałam się pokarmem ich Kota.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz