Ja również oczekuję na Prezydenta kraju moich Przodków. Niebieściuch mi nie zabroni! A co! Trochę wstyd, ale całkiem zapomniałem o wczorajszym amerykańskim Święcie Niepodległości- to wszystko przez Mufasę! Hmm. No cóż moi Ludzie nie obchodzą tego Dnia, ich bardziej interesuje polski 11-ty listopada. A że tyle spraw na mojej Olbrzymowej głowie, to też rzadko pamiętam. Moja kocioosoba przygotowała się na przylot Prezydenta od łapek do pędzelków. W koszyku wszystko przygotowane, flaga jest, futerko wyczesane, mogę oglądać...:) A Niebieściuch do Bambosza!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz