Kolejnej nocy Pańcię nawiedził już prawdziwy koszmar. To echa tego, co słyszała dzięki Panu Telewizorowi. Śniło jej się, że przyszli do niej Żydzi i zaczęli ją dusić! Ściskali jej szyję, uniemożliwiając jej przełykanie śliny. Pańcia wierzgała się w łóżku i naprawdę nagromadziła duże ilości tego płynu w jamie ustnej i nic nie przełykała. W którymś momencie Niebieściuch, śpiący obok niej na poduszce, obudził ją i Ludziowata natychmiast usiadła, łapiąc oddech. Wszak dusiła się swoją śliną! Pańcio spał jak kamień i nic nie słyszał. Hmm. Postanowiłem, że będę od teraz bardziej czujny i może jak będę trwać na nocnej straży, to nic Pańci nie będzie grozić. Może nawet przechwycę z Mufasą wszystkie jej złe sny i wyrzucę je przez okno. Jeśli będzie trzeba wniknę w sny Ludziowatej i zrobię porządek.
😉
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz