Gdzieś tam nasze drogi się krzyżują, gdzieś się spotykamy, widzimy, a gdzie mieszkamy, to nawet Niebieściuchy nie wiedzą. I dobrze, po co im ta wiedza? My Przypadkowi chcemy pozostać anonimowymi.
-Co ten pół-rudzielec tak się panoszy i wymądrza? Przecież Czarnula, zmuszona do przyjaźni z Psowatym😁, wyraźnie stwierdziła, że to białe koty z niebieskim oczami przywodzą wspomnienia u Pańci Olbrzyma i Ruska. To dlaczego ten cwaniaczek uzurpuje sobie prawo do takich zaszczytów, skoro posiada dwukolorowe oczy? O tym drugim rudym to nawet nic nie mruczę.
-Przede wszystkim jaka z niej Czarnula? To co ja mam pomruczeć?
-A ty biały, ale oczy bursztynowe! Oznacza to, że też nie kwalifikujesz się na wzbudzanie sentymentów u Ludziastej.😄
-Kociompromitacja, świat nie jest tylko biało-czarny.
-Czyżby? A może zielono-niebiesko-biało-rudy?
😎
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz