Tatko Consul
-Ursusiczku, Synciu obudź się. Tu Tatko. Chciałem Ci pomruczeć, że dziś obchodziłbym moje 17 kocie urodziny. W człowieczym świecie ok.84te. Dokładnie 5 października!
-Tatko! Cóż za niespodzianka. Nie wiem, czy powinienem Ci składać życzenia, wszak TAM, gdzie na zawsze zamieszkałeś od 2017 roku, czas już nie istnieje i przysłowiowe 100 lat zabrzmiałoby dziwnie. Do tego świętujecie codziennie i na pewno delektujecie się nieziemskim jedzonkiem…
-Synciu, za dużo mruczysz z Pradziadziem Pavarottim przez lustro. Musiał zdradzić Ci kilka tajemnic Kociego Raju…albo podsłuchałeś jego rozmowy z Dziadziem Dream Dandim! Wielu rzeczy nie wiesz, ale się kiedyś dowiesz. Nie psuj sobie tej radości.
-Ale Tatko…
-Synciu, nie bądź taki ciekawski, na razie skup się na Twoim kocim życiu w domku. Masz jeszcze tyle misek do opędzlowania! Chłopaki, ja już nie doczekałem Waszego wieku, dlatego gratulacje ode mnie. Przyszedłem w tajemnicy, aby skosztować z Wami Wasze ulubione smakołyki!
-Tak jest Tatko, ale nie patrz na mnie groźnym wzrokiem.
-Ursusiczku, patrzę tak dla Twojego dobra, abyś pamiętał, że nie przystoi, abyś tak łobuzował. Wiedz, że byłeś, jesteś i pozostaniesz kociobistością z Olbrzymowego rodu. A teraz przysmak z okazji moich urodzin.
-Takie pyszne, że nawet nie otworzyłem oczu z wrażenia! Niebo w pyszczku. 😉
Zażądam dokładkę…
-Twój Tatko dobrze mruczy, słuchaj się go Ursusie!
😆
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz