Od małego kociątka przejawiałem niezwykłe umiejętności. Wiedziałem też i czuję to do dziś, że kotem zwykłym nie jestem, bo noszę w sobie naturę tygryska, która przeobraziła się w lwią...
Mufasa już popukał mnie łapką w czółko, że nieprawdę Wam opowiadam, ale ja tam nie przejmuję się Ruska opiniami...hmm
Ja Ursusik jako tygrysek w wieku 3 miesięcy. Wystarczy spojrzeć na moją sierść z tyłu głowy i dzikie spojrzenie!
Tu ja jako Ursus Lew. Niczym się nie martwię i niczego się nie boję, a już na pewno nie tej Niebieskiej Kreatury, hmm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz