Tu Mufi-Mufasa. Z Olbrzymem coś się stało. Markotny, przygnębiony, jakby w kociej depresji. Oczy ma smutne, jakiś taki nieobecny i nieaktywny. U niego przeżycia emocjonalne to coś nowego, to moja specjalność, jak już. Co więcej prawie nic nie je!!! A to już naprawdę poważna sprawa. Nie bawi się, Pani Wędka nawet go nie cieszy, nie rozmawia z nami, tylko śpi w różnych miejscach. Dziś w nocy zmuszony byłem czuwać przy Ursusie, przez co zaniedbałem włosy i głowę Pańci. Ona jednak się nie gniewa, tylko z Pańciem wyczekuje na poprawę nastroju naszego domowego Kudłacza. Miejmy nadzieję, że mu przejdzie, inaczej wyprawa do weterynarza go czeka.
ooo, to niedobrze, nie czekajcie z badaniami, coś jest nie tak :( a nie pije więcej? a może się zakłaczył albo coś połknął i mu zalega?
OdpowiedzUsuńWody więcej nie pije, w ogóle mało chodzi, mało je, cały czas odpoczywa. Kiedys miał już coś podobnego i okazało się, że się zakłaczył i po dwóch dniach zwymiotował wielką kulę włosową. Może teraz bedzie tak samo? Bo biegunki nie ma, nie wymiotuje też. Smakołyki zjada, kiedy mu przyniosę. Ale mruczy chociaż :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki, żeby sobie poradził co by to nie było
UsuńTo silny kot, zawsze szybko się regenerował. Zobaczymy. A teraz usłyszał ptaka na gałęzi i zbiegł z fotela, żeby coś upolować. To dobrze, bo to by świadczyło, że nie do końca go zmuliło. Dzięki, jestem dobrej myśli.
Usuńi jak dzisiaj, już ok??
OdpowiedzUsuńNiestety nie, wciąż bez zmian. :(
OdpowiedzUsuńbuuuu :( Olbrzymo, wracaj do zdrowia!!
UsuńJak na razie zaczął jeść, ale mało, jak na niego. Och smutno smutno :(
UsuńUrsus, nie choruj!!!! Trzymamy z pańcia mocno kciuki za twoje zdrowie i czekamy na dobre wieści. Rudi
OdpowiedzUsuńRudi, na razie Ursusik zaczął jeść, malutko, ale zawsze to coś. Wyobraź sobie, że ja Rusek jem aktualnie więcej od Olbrzyma! Jeszcze trochę smutny, mało mówi, a zawsze tyle mruczy i opowiada. Ludzie mu dogadzają, jak mogą, zobaczymy i damy znać. Mufasa,
OdpowiedzUsuń