W związku z mundialem w Brazylii Ludziowate przezywają nas:
Ursusinio, czyli ja Ursusso kibicujący krajowi moich Przodków. Jeszcze wciąż mamy szanse.
Mufasinio lub Miciusinio, czyli ja Mufi-Mufasa, choć mnie niestety już te MŚ nie dotyczą, gdyż Rosja nie wyszła z grupy. Kibicować krajowi Przodków Olbrzyma trochę mi nie wypada. Pańcia pocieszyła mnie mówiąc, żebym się nie przejmował, bo co ona ma powiedzieć....hmm
i w końcu ja Luna-Umcia-Consuela jako Luninio.
(Dobijałam się do domku tych Ludzi na mecz Meksyku. Wpuścili mnie natychmiast, bo sprawa poważna, ale choć kibicowałam, to nie udało mu się, hmm).
(Święta Trójca, haha)
Luna przez ten wytrzeszcz to na wiecznie zdziwioną wygląda ;)) a jak Mufasa przezył okupację swojego tronu??
OdpowiedzUsuńOna to ma miny, to prawda hahaha. A Mufaska jakoś dziwnie pozwala jej czasem wejść na kanapkę-tron, wtedy on idzie Bambosza, a nawet pozwala jej na wejście do jego ulubionej budki. Tyle, że musi być na jego warunkach, my sie nie wtrącamy, dopóki krew sie nie leje :), ale ciekawe tak popatrzeć, jak te koty rozwiązują swoje sprawy. Ursus też moze zasiadać na kanapie- tronie ( haha) i w Bamboszu, ale jakoś mu nie po drodze, za małe są i pewnie dlatego.
UsuńUrsus czyli Ursusinio :)) górą. Ale Luna ma oczy :)) Rudy i pańcia
OdpowiedzUsuńHahaha, jak dwa księżyce w pełni chyba, może dlatego jest Luną hahaha A Ursusinio szykuje się na wieczorny mecz USA-Belgia. Ciekawe, jak to bedzie hehe Rudinio:) niech ściska łapki dla Ursusinio, :))
Usuń