Tu Mufi-Mufasa ponownie. Zgodziłem się na te podcięcie, ale Pańcia musiała pokazać mi jakiś kawałek włosów, czy rzeczywiście zmieściła się w limicie 5-7 cm. Chyba trochę nie do końca, ale przymknę moje zielone oko i nie będę się czepiać o szczegóły. Najważniejsze, że śpi w rozpuszczonych, a ja mam gdzie zanurzyć łapki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz