Lato to czas koszenia trawy. Mruczymy tej czynności stanowcze nie! Trawa jest dobra na wszystko, nie dość, że można skonsumować co nieco źdźbła, ale przede wszystkim pozwala nam ukryć się w jej gąszczu i planować regulację populacji ptaków. Co więcej można w niej czasem postraszyć naszych Ludzi, kiedy zza łodyżek czają się nasze kocie oczy... Nie interesują nas żadne walory estetyczne ogródka, nie przyjmujemy do wiadomości jakichkolwiek innych tłumaczeń Pańci i Pańcia. Ma być zarośnięte trawą i koniec!
piękna trawa, zielona i soczysta mimo suszy? a kleszczy w niej nie macie? znajomi na śląsku boją się do ogrodu wychodzić, tyle tam tego! aż opryski zamawiali
OdpowiedzUsuńElaju, ja te zdjęcie zrobiłam jakoś w czerwcu, pasowało mi do kotów, bo wolą, jak nie kosimy trawy. Kleszczy to nie ma, mamy mało tej trawy, bo malutki ogródek, za to męczę się z muchami, muszkami owocówkami i komarami, których populację skrzętnie reguluję :) ale te owady to konsekwencja upałów.
Usuń