-Chłopaki, nie tylko te dwie rzeczy przegapiliście! Czyli nowe owce i warzywa w ogródku Ludzi! Przeoczyliście coś znacznie ważniejszego!
-Babcia? Babcia Africa Princess, czyli w skrócie Keri? Ta sama, z którą mieszkałem w jednym domu, w czasach gdy jako kociątko wraz z rodzeństwem poznawałem świat? Mama mojego Tatki Consula?
-Wnusiu, jakże by nie inaczej! W samej kocioosobie!
-Babciu, jak miło Cię widzieć! Zza sławnego już lustra zza Tego Mostu. Ale co masz na myśli z przegapieniem czegoś?
-Chłopaki, córka Dream Dandiego, czyli Twoja kuzynka Ammaryllis, przerażona, iż nazywasz ją cioteczną babcią, skontaktowała się ze mną, abym Wam przekazała, że Pradziadzio Deam Dandy to tak naprawdę Wasz, a właściwie Twój Ursusiku, Dziadzio! Tak dużo czasu spędza na pogaduszkach przed lustrem z Pradziadkiem Pavarottim, a także moim Tatką, czyli Radio Gagą, a do tego dodać jego podeszły wiek, że zapomniał i uwierzył, iż jest Twoim Pradziadkiem! Wszystko mu się poplątało na pędzelkach, nie mrucząc o grzbieciku :)
-Babciu, to rzeczywiście poważna sprawa. I co teraz?
-Mamy dwa wyjścia: albo nic mu nie mruczymy i pozostawiany w błogiej nieświadomości albo sami wiecie, mówimy mu prawdę.
-Nie chcielibyśmy Dziadzia denerwować, ale z drugiej strony powinien wiedzieć.
-Dobrze Wnusiu, poradzę się Pavarottiego i Tatki i coś wymyślimy. Tymczasem znikam.
-Ale Babciu, poczekaj…
😄
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz