Na wieść, iż dostałem pozwolenie na małe psoty od samego Prapradziadzia, dreszcz szczęścia przeszedł mi po grzbieciku. Tylko jak to wytłumaczyć Ludziom, iż my Olbrzymy czasem musimy połobuzować? Każda moja rozmowa z kolejnym Przodkiem po drugiej stronie Mostu przyniosła następną dawkę niesamowitych informacji, zaskoczenia i niespodzianki. Jednocześnie odnosiłem wrażenie, jakbym otworzył puszkę, (hmm), niejakiej Pandory, aczkolwiek w dobrym sensie. Tyle wydarzeń, które trzeba uporządkować, tyle kocioosób, których geny noszę. Pradziadziowie, Dziadzio, Babcia, każde z nich ze swoją kociohistorią. Nie przewidziałem, że będę się tak zanurzał- w przenośni oczywiście w moim rodowodzie, że dane mi będzie spotkać tak zamierzchłe Olbrzymowe pokolenia. I tu pojawił się znienacka Prapradziadzio DeVito, Dziadzio mojej nietuzinkowej Babci Keri. Już sam ten fakt, że ktoś może być jej Przodkiem, wprawił mnie w osłupienie. Na dodatek gdy dowiedziałem się o sukcesach kocioosoby Prapradziadzia, jeszcze bardziej zaniemówiłem i zastygłem w bezruchu. Prapradziadzio DeVito przez pewien czas swojej hodowlanej kariery- i to w polskiej hodowli Alwaro, w ogóle nie schodził z przysłowiowego pudła. Medale, puchary i tytuły należały do jego codzienności. Ale najważniejszy i najpiękniejszy rok jego życia to 2002, gdy zdobył najbardziej prestiżowy tytuł: World Winner! Gdy pomyślę, że mogę nosić w sobie jego cząstkę, pękam z dumy, wraz z pędzelkami :) Co więcej Prapradziadzio DeVito obchodziłby dziś 24 kocie urodziny, gdyby stąpał w ziemskim życiu. Cóż za zbieg okoliczności, że akurat teraz przyszło nam się spotkać! Oczywiście zza lustra.
http://www.alwaro.pl/daker2.htm
-Oj tam Praprawnusiu, sukcesy sukcesami, urodziny urodzinami, ale przyznam, że radość ogarnęła me maine coonowe serce na wieść wspólnej mruczanki z Tobą. Już od 12 człowieczych lat śmigam po rajskich kocich ogrodach…Jestem młody, rześki, rozanielony i w ogóle….
https://www.yeniseisteppes.com/pedigree/guldfakses-chief-two-moons/
-Niech Syncio nie będzie taki skromny! Rządziłeś na kocich salonach, a szczególnie w 2002 roku!
-I kto to mruczy? Tatko zapomina, że sam zdobywałeś trofea w 1998, 2000 i 2001 roku!
-Hmm, bywało się tu i tam…
-Praprapradziadzio??? Praprapradziadzio Chief Two Moons? Tatko Prapradziadzia DeVito, Pradziadzio mojej Babci Keri?
-W samej kocioosobie Prapraprawnusiu!!!
😆
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz