Miałem pisać o czymś innym, ale pomyślałem, że data 30 listopada 2022 roku przejdzie do historii, co warto zapisać. Niby nic, ale...Kiedyś już wspominałem, że przyszło mi żyć w rocznicowych czasach. Jak nie 100-lecie odzyskania Niepodległości Polski, to doczekania się tysięcznego wpisu na blogu, który zdążył już wzrosnąć. Do historycznego wyczynu dodałbym także wyjście z grupy kraju moich Przodków podczas mundialu w Katarze. Co więcej nieprawdopodobnego awansu kraju Przodków moich Ludzi, na który przyszło im czekać 36 lat! Tamtych poprzednich mistrzostw Pańcia wcale nie pamięta, Pańcio trochę bardziej. Jakaż to prehistoria! Ludziowaci byli dziećmi i jeszcze musieli poczekać ileś lat, aby się spotkać. Może dlatego ten awans tak ich emocjonował. Pańcia będzie mogła go pamiętać własnymi oczami, a nie z Telewizji Historia.
Ale po takiej grze? Bez żadnego stylu? To już gorzej. Niby nic, ale przegrać, żeby wygrać? To takie zawiłe, nawet na moje pędzelki.
-Prawda Mufaso, że to niebywałe? Aż dwa awanse?
-Dobrze, że Olbrzym nie pyta o kraj moich Przodków, bo co mógłbym odpowiedzieć? 😉
-O gol dla USA! Niebieściuchu patrz!
-A na co tu patrzeć?
😆
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz