Encyklopedia roślin wyróżnia wiele roślin, ale na pewno nie zna jednej. I nie pozna, bo to nazewnictwo naszych ludziowatych. Pańcio, pod wpływem naszych wspólnym spacerków, przechodząc obok hortensji zapomniał, że hortensja to hortensja i użył na jej cześć zupełnie inną nazwę, czyli pompony. Przypominały mu je i tak oto powiedział. Pańcię tak rozbawiła ta nazwa, że dopełniła ją jako pomponus pospolitus. Teraz zamiast mówić hortensja, oni mówią pompony, ale tylko między sobą. Nikt poza nami nie wie, o co chodzi, a ogrodnicy i botanicy raczej nie uznaliby takich żartów. Choć za naszymi ludźmi często trudno trafić, to nam pasuje nowe określenie dla hortensji. Ale jak znam życie jej z pewnością nie :)
Hortensja: Oczywiście, że nie! Wypraszam sobie...
Moja kocioosoba dawniej pod Pomponami ;-) |
Na imieniny Pańci zaniosę jednego, a co... |
A potem Pańciowi na urodziny... |
Pompony imponujące! Mam słabość do białych;)
OdpowiedzUsuń:), Ja raczej wybrałabym te bardziej kolorowe :) Kotom obojętne.
Usuńesteta z niego i wielbiciel pięknych zapachów :) może trzeba by w przydomowym ogródku pompony zasadzić? ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba by pomyśleć :)) pompony hehe
UsuńPiękne hortensje. Kocham białe :) Rudy i Pańcia.
OdpowiedzUsuńPisałam, że wolę kolorowe, ale teraz już sama nie wiem, które ładniejsze :))
Usuń