W końcu się doczekałem. Całe długie 3 miesiące wyglądania przez okno. Wreszcie przyszedł ten dzień, w którym Ludziowaci przestawili wskazówki zegara o godzinę, przez co spali krócej. Nastał czas letni, ale to nie to stało się dla mnie najważniejsze. Wypełniły się słowa Mufasy z grudnia, gdy obiecał mi, iż moja moja miska zostanie napełniona o całe 60 minut wcześniej! I nie pomylił mi się.
-I żeby mi to było ostatni raz! Żadnych zmian czasu!
-Tak jest Ursusiku, tyle że to nie ode mnie zależy.
-Znowu ta Brukselka?
-Niestety.
-Jeśli się przeciwstawi, dostanie ode mnie nauczkę w postaci syczingu i warczingu.
-Nie wątpię 😉
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz