sobota, 29 grudnia 2012

518. Oburzenie Bombek ;)

   Tu Bombki: Święta co prawda już minęły, ale my wciąż zdobimy domową Panią Choinkę. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że sukcesywnie zakłóca się nasz spokój. Zamiast zdobić drzewko oraz wnosić ciepły nastrój do domu, wraz z z innymi ozdobami i lampkami, musimy znosić ciekawskie, futrzaste łapy pewnego Olbrzyma!!! Skandal. Staje koło nas, ociera się pyszczkiem i wąsami. Skrada się, kiedy tylko nadarza się okazja, trąca nas i zrzuca na podłogę. Co więcej grywa nami w hokeja! Na szczęście nie tłuczemy się, więc Ludzie tego Kocura pozwalają mu na te niby zabawy, śmiejąc się. Hmm, zobaczyliby... Dobrze, że ten mniejszy chociaż zachowuje się, jak należy.




Ja szczęśliwie nie jestem nękana, tak więc mogłam i wciąż mogę liczyć na spokój.


I ja również!

2 komentarze:

  1. Ursus hokeista?? chciałabym to zobaczyć, będzie może filmik? :) nasza pani choinka już eksmisję na balkon dostała, bo durakowaty Miluś dokarmiał się jej gałązkami, co nie było dla niego bezpieczne

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha, a to Miluś, nasze koty nie jedzą gałązek i nic choince nie robią, tyle że Ursus lubi sobie bombki postrącać. Niestety nie mam filmu, jakoś nie pomyślałam. Ale wyglada to tak samo, jak z piłeczkami :))

    OdpowiedzUsuń