piątek, 30 czerwca 2023

1326. Mufi-Mufasa dementuje



-Że niby poruszam się w żółwim tempie? Że niby już nie uaktywniam się na stare lata? Coś Ty tam na mnie namruczał Ursusie?  


-A co niby jest inaczej? Odpoczywasz Mufaso całe dnie, jak nie w łóżku, to na posłanku albo kanapie. Czasem Twoim jedynym ruchem jest droga pomiędzy spankiem a jedzeniem.  



-To Ci pokażę, że się mylisz. Wyszedłem sam z własnej woli do Krainy Garażów, aby Tobie i Pańci potowarzyszyć! Wyszedłem też na trawkę, aby pogrzać futerko! I sprawdzić pomidorki i inne rośliny.


-Phi! Ogrodnik się znalazł!





-Że niby co Wam się nie podoba w żółwim tempie? Futrzaste seniorskie łobuzy i gagatki! 

😄

wtorek, 27 czerwca 2023

1325. Sportowy Olbrzymo w Klubie 80

  Moja kocia starość różni się nieco od tej Mufasiej. Podczas gdy on w żółwim tempie przemieszcza się z posłanka-zwanego tronem, do misek, ja zachowuję dość dużą aktywność. Przynajmniej na razie nie narzekam. I choć obaj należymy do elitarnego Klubu 80, w którym spotykany ciekawe kocioosoby, to rywalizacja sportowa, którą oferuje owe stowarzyszenie- nawet w seniorskim wieku,  przynosi mi wiele satysfakcji. 

  Poza dwoma wygranymi kocimi turniejami w kocim tenisie stołowym oraz dwoma szlemami w tenisie na dywanie i podłodze:), a ostatnio również na trawie, postanowiłem spróbować sił w innych dyscyplinach. Stanąłem w bramce w kocim futbolu, ale także zaprezentowałem pokaz siły, jako koci piłkarz! Wziąłem też udział w polowaniu na chomika, ale od początku wyczułem, że to jakaś podróbka i oszustwo. Znam się na gryzoniach i to co tam kręciło się w kulce nawet nie stało koło prawdziwego chomika! To jakaś podpucha! To jakaś atrapa! 




-Sam jesteś podpucha i atrapa Kocurze!

-Nie dam się nabrać Cwaniaczku...









😆🤣


poniedziałek, 26 czerwca 2023

1324. Wiatraczek


W naszym Klubie 80 obok sekcji tenisowych można również zapoznać się z inną ciekawą dziedziną kociego sportu. Co więcej- znamy go z domu i zabaw z Ludziowatymi. To latający dron, niewielki gabarytowo, śledzący nas cwaniaczek, zwany przez naszych Właścicieli wiatraczkiem. Dlaczego? A kto by to odgadł. Zapewne znowu przez wzgląd na nasze kocioosoby, ażeby było śmieszniej i abym nauczył się reagować na nowe określenie. Powinienem już przywyknąć, iż przez całe nasze długie kocie życie, wielokrotnie stawaliśmy się obiektem żartu, naśmiechiwania., a nawet manipulacji. Szczególnie ja! Dlaczego więc drona nie nazwać wiatraczkiem? Hmm…




Nawet Dziadziuś Domowy Król Mufasa Stary zainteresował się….

😁

wtorek, 20 czerwca 2023

1323. W Klubie 80

  Wraz z przekroczeniem 16 kocich lat, czyli w przybliżeniu 80 człowieczych , obaj z Mufasą, staliśmy się oficjalnymi członkami Klubu 80. Organizacja ta zrzesza tylko  kocioosoby poważne-zarówno wiekowo, jak i z doświadczeniem życiowym. Aby się tam dostać i zaoszczędzić nam niepotrzebnego trudu  z przemieszczaniem, zbudowano nam sekretne przejścia. Dla jednych zaplanowano dziury w płotach, dla drugich schodki w balkonach lub oknach, a jeszcze dla innych tajemne drzwi w szafach, a nawet w posłankach. Wszystko po to, aby zapewnić nam jak najwygodniejszą drogę do i z klubu .

A w nim czekało na nas wiele rozrywek.  Dla ducha i ciała. Do jednych z atrakcji należały prelekcje prowadzone przez ciekawe kocioosoby. Dotyczyły m.in. ptactwa i gryzoni, regulacji ich populacji i jej wpływie na ekosystem naturalny. Do innych interesujących wykładów należały nowinki żywieniowe, objaśniano także różnicę pomiędzy kocim łakomstwem a jedzeniem tylko dla przeżycia. Słuchając tych prezentacji szybko zdałem sobie sprawę z wiedzy, jaką posiadłem przez moje Olbrzymowe życie, bo przecież dotyczyły tematyki, na której znam się doskonale. :)

Ale nie samą nauką koty żyją. Spostrzegłem, że w Kkubie 80 zadbano także o aspekt sportowy. Dla utrzymania formy i rywalizacji. Przez pędzelki przeleciały mi wspominania z igrzysk w KOTio, z których przywiozłem kilka medali i rekordów. Co prawda to już nie to samo, co dawniej, ale zawsze. Zainteresowałem się  dwiema sekcjami:  kociego tenisa ziemnego i stołowego. W bardzo szybkim tempie udało mi się zwyciężyć w dwóch kocich szlemach.








 I nieważne, że pewien Ludziowaty posiada na swoim koncie aż 23 takie tytuły!😉 

W przeciwieństwie do Dziadziusia Miciusia, czyli Domowego Króla Mufasy Starego, który mógł pochwalić się tylko jedną wygraną.





Nie kociompromituj się Ursusie, w moim wieku i przy tym stanie zdrowia, to i tak sukces. Za młodu śmigałem z piłeczką tenisową, że aż Ci się grzbiecik jeżył z wrażenia….

 Po zaciętej walce w kocim tenisie stołowym, podczas której musiałem  trwać w pozycji leżącej i to na stole!, również wygrałem dwukrotnie.😄






niedziela, 18 czerwca 2023

1322. Mruczanki o kocim życiu i śmierci




-Myślisz Mufaso, że dożyjemy do następnego lata?

-Uuuhuhu to byłby wyczyn, szczególnie dla mnie. Nie wiem, czy dotrwam do następnego miesiąca, a Ty mnie Olbrzymie pytasz o przyszły rok. 

-No tak, każda wizyta u Pana Weterynarza to wielka niewiadoma. 

-A nie słyszałeś, jak wypytywał naszych Ludzi o to, czy mi się pogorszyło, czy polepszyło? A potem zaaplikował mi ten zastrzyk, który podtrzymuje mnie w jako takiej formie..

-Jako takiej? Mnie pobrał krew do badania, Pani Asystentka musiała przyjść do pomocy, a za kilka dni zrobią mi jakieś echo. No i zapewne ogolą brzusio. I będę znowu „golaskiem”. 

-Ach te Twoje kołtuny Ursusie…

-Aż trudno uwierzyć, jak się posypaliśmy. 

-Mrucz za siebie, ja wciąż rządzę na tronie.

-Taa, szczególnie wtedy, kiedy zrobiłeś brzydkie rzeczy do transporterka w drodze do lecznicy. Pan Weterynarz Cię wyczyścił, a nasz Pańcio zajął się torbą, w której przyjechałeś. O dziwo nasza Ludziowata wymigała się od takich spraw.😊

-Nie przypominaj mi, nie planowałem takiego czegoś, ale stres i pytanie, czy w ogóle wrócę na posłanko i jeszcze do tego mój wiek, spowodowały taki stan rzeczy, także sam widzisz. 

-Niebieściuchu, ja dosłownie zgrzytam zębami, a 15-minutowy spacerek na smyczy bardzo odczuwam i muszę po nim odpocząć, ale w porównaniu z Tobą wyglądam lepiej. Mam na myśli tzw. formę. Przesiaduję w ogródku i mimo wszystko wciąż mi w głowie polowania na szczury.

-To ciesz się tym, jak najdłużej. 

-Dobrze, że Pańcia nie płacze.

-Oby dała radę, ale Ludziowatego też to wszystko męczy. Pamiętasz ich rozmowę po wizycie u Pana Weternarza?

-Oj pamiętam, aż przestaliśmy śpiewać i marudzić w naszych budkach.

-Olbrzymie, to raczej Ty. Ja jechałem w ciszy. 

-Niebieściuchu, jak sobie przypomnę, że jeszcze w zeszłym roku w tajemnicy podróżowaliśmy do Pradziadzia Dream-Dandiego, u którego w ogrodzie rozmawialiśmy z naszymi Przodkami i z Klimberem zza Mostu za pomocą lustra, to mi jakoś dziwnie. 

-Ursusie, zostało nam mniej, niż więcej i za jakiś czas do nich dołączymy.  Któryś z nas przejdzie TAM pierwszy.

-A jeśli to będziesz Ty Mufaso, to skontaktujesz się ze mną przez lustro?

-Jeśli będzie taka możliwość, to na pewno!

-Ja też Ci to obiecuję. Z tym, że nie będziesz już Domowym Królem….i nie będziesz już mną zarządzał.

-TAM władza nie będzie mi do niczego potrzebna, nie pamiętasz, co mruczeli nasi Przodkowie, Klimber i dawni koci Przyjaciele?

-Pamiętam, pamiętam….

🥺