niedziela, 11 sierpnia 2013

563. Ursus w letniej czapce ;)

  Upały dosyć nas wymęczyły i tylko szkoda, że nie mogliśmy ściągnąć sobie futerka na chwilę ;)luzak
Zauważyłem, że Pańcia chodziła w letnich czapkach, aby chronić się jakoś przed słońcem, a że i mnie było gorąco w moją futrzastą Olbrzymową głowę, postanowiłem sobie je od niej pożyczyć. A co! Obwąchałem i wsunąłem je sobie trochę nieporadnie na pędzelki, ale Pańcia wszystko poprawiła. Tylko ciekawe, z czego teraz się podśmiechuje...hmm
Prezentowałem się w zimowej czapce, a także w berecie, to teraz pora na coś letniego ;)
Kolor czapki bez znaczenia.
 



 

3 komentarze:

  1. Całkiem twarzowo ;) choć mina kota mówi sama za siebie, że nie jest specjalnie szczęśliwy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, mylilisz się, on robi tyle min, że jak jest tylko okazja, o je uchwycamy. Gdyby czuł się niekomfortowo, to by czapki nie trzymał tyle na głowie i od razu by ją zrzucił, poza tym koty nie robią takich min, jak psy, gdzie widać od razu ich emocje i stąd źle wnioskujesz...koty to raczej takie tajemnicze stworzenia, no i bardzo niezależne :)

      Usuń
  2. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń