środa, 30 lipca 2014

664. Bo w każdym domu powinien być choć jeden piekarnik...

Poza Panią Lodówką, dla której stworzyłem odę i Panią Zmywarką ciekawi mnie również osoba Pana Piekarnika. Posiada on niesamowite zdolności, gdyż z np. surowego ciasta, czy mięsa potrafi pod wpływem swojego ciepła stworzyć cudowny przysmak. Nauczyłem się już dawno temu, że kiedy Pańcia wkłada kurczaka, schab, czy rybę do wnętrza Pana Piekarnika, to na pewno po kilkunastu lub kilkudziesięciu minutach wyjmie z niego coś pysznego. Sam zapach rozchodzący się po domu, nie pozwala mi się na niczym skupić. Wiem wtedy jedno: muszę być przygotowanym i trwać w oczekiwaniu na konsumpcję! :) Dźwięk kończący pieczenie daje znak, że to już. Tymczasem udaję, że niby akurat właśnie w tym samym momencie przechadzałem się w kierunku niedaleko postawionej miski z karmą, a tak naprawdę wyglądam, co ludziowate wyjmują z Pana Piekarnika. Mam wszystko pod kontrolą i nic nie umknie mojej uwadze. W każdym domu powinien być choć jeden piekarnik, to moja kolejna złota myśl, ale gdyby były dwa, to nie miałbym nic przeciwko. :)



Że niby sobie leżę i patrzę, a tymczasem oczekuję na wyjęcie schabiku z piekarnika....hmm:)



To już! Niech trochę ostygnie, a potem ocieranko o człowiecze łydki i mruczanki, żeby jak najwięcej wyprosić. Pańcia i Pańcio znają doskonale moje sztuczki i wiedzą nie od dziś, co sądzimy o pieczonych potrawach. Bo Niebieściuch też nie potrafi przejść obojętnie obok Pana Piekarnika, kiedy ten pracuje pełną parą...

Pan Piekarnik: kto to widział, żeby Kocur przesiadywał przy mnie. Nie dość, że haruję w tropikalnych warunkach, to jeszcze jego temperatura ciała podnosi moją! Niech idzie do koleżanek Lodówki albo Zmywarki! 
:-)

4 komentarze:

  1. cudny :) a jaki cierpliwy!! mam nadzieję, że ta postawa zostaje odpowiednio nagrodzona? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, Ursusik jest zawsze wynagradzany smakołykami, a te z piekarnika to jego ulubione :)

      Usuń
  2. A ja nie czatuje obok piekarnika, bo nic z ludziowatych potraw nie jadam :( rudy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rudy, to niemożliwe, wielka szkoda, musisz się przemóc, bo nie dowiesz się, co tracisz. Moje życie opiera sie na stałym proszeniu, tzn. żebraniu od ludziowatych dodatkowych porcji, szczególnie z piekarnika i zawsze mi się udaje :)))))
      Hahaha

      Usuń