378. Pradziadzio Pavarotti wita!
Tu Pradziadzio Pavarotti! Chciałem tylko w imieniu Ursusika pomruczeć Wam Drodzy Czytelnicy, iż chwilowa nieobecność na blogu mojego kudłatego i żarłocznego Prawnusia, spowodowana jest trwającą właśnie kociosesją na Jego kociostudiach. Równolegle na Kociarvardzie i KAWK-u, czyli Kociej Akademii Wychowania Kociofizycznego mają miejsce egzaminy, a cały nasz Olbrzymowy Ród trzyma łapki i pazurki za pomyślne ich zdanie, w tym szczególnie z warczingu i syczingu z prof. Filemoncią Białą. Łatwo nie będzie, ale wierzę w mojego Prawnusia. Tym samym chciałbym przyznać, że rozpiera mnie duma, iż moja kociosoba znalazła uznanie w oczach Pańci Mufasy i Ursusa. Bardzo mi miło i niebywała to niespodzianka na moje stare lata, a tymczasem udam się na harówkę i będę czekał na wieści z kociosesji...😆
Kot_Ursus
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz