środa, 14 grudnia 2011

428. Ursusikowy koci tenis


   Pan Telewizor to dla mnie osobnik zagadka. Stoi sobie na stoliku, sterowany przez Panów Pilotów, od czasu do czasu nasi Ludzie ścierają z niego kurz, a kiedy przypadkowo wskoczę w jego pobliże, zaraz krzyczą, żebym im nie zasłaniał. Czego i gdzie? Nie mam pojęcia. luzak  Bywa, że cwaniaczek jest cicho, jakby spał, a innym razem nie dość, że gada jak najęty i zakłóca mi harowanie w fotelu, to jeszcze wszystko wie, wymądrza się i nie ma chyba tematu, którego by nie poruszał. Skąd on to wszystko wie? Nie wiem. W każdym razie nie tak dawno pokazywał na swoim ekranie mecze tenisa ziemnego, które Drodzy Czytelnicy, może w świecie człowieczym robią furorę i zachwycają, ale dla mnie to jakieś takie niedopracowane!  luzak Postanowiłem więc udoskonalić co nieco wsinglu i wprowawdziłem nową spektakularną formę tenisa, zwanąkocim tenisem, bez używania rakiety.... hehe 

Kot_Ursus
13 łapek (comments)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz