niedziela, 9 listopada 2014

690. Cmentarna Kotka Wysłanniczką Białej Damy?

Cmentarna Kotka
Pańcia tych Kocurów będąc wciąż pod wrażeniem spotkania mnie na cmentarzu, pozwoliła sobie ostatnio na pewien żart. Zadała Pańciowi śmieszno-dziwne pytanie, czy to możliwe,  że zostałam wysłana na przeszpiegi przez Filemoncię, aby sprawdzić, jak miewają się te ludziowate i czy czasem nic się zmieniło u nich pod względem kotomanii? :-) Potem powtórzyła swoje słowa:
-"Czy to możliwe, że Cmentarna Kotka to Wysłanniczka naszej Białej Damy? Bo taka podobna pod względem puchatości i stopnia zaufania". Pańcio tylko się uśmiechnął, a ja no cóż nie odpowiem, jaka jest prawda. Bo to moja tajemnica. 

2 komentarze:

  1. ładna ta kicia! nie wiem jak ludzie beztrosko takie koty wypuszczają? prędzej czy później przepadnie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bym jej nie wypuszczała, w ogóle bym kotow nie wypuszczała, bo nie dość, że cos sie im może stać, to jeszcze ktoś moze ukraść i sprzedać gdzieś potajemnie...a i jakie nerwy, kiedy kot ucieknie...

      Usuń