wtorek, 2 grudnia 2014

695. Tłumaczka


   Nasza Pańcia nie dość, że używa z Pańciem tzw. zakazanych słów, aby nas zmylić i abyśmy nie wiedzieli, o czym rozmawiają, to w ostatnim czasie przeszła chyba samą siebie i wyspecjalizowała się w języku miaukowym! Potrafi niemal wszystko przetłumaczyć na język polski, przynajmniej w wersji Mufasio-Ursusikowej! Z innymi kotowatymi nie byłoby jej już tak łatwo, jak sądzę. Bazując na naszej intonacji i mowie kocioniewerbalnej potrafi idealnie przetłumaczyć, co miauczymy i o co nam chodzi. Nawet Pańcio zainteresował się jej umiejętnością czytania nas i gdy któregoś dnia zapytał mnie miauczącego:
-A co to się dzieje Ursusiku? I nie czekając na moją Olbrzymową odpowiedź, Pańcia odpowiedziała za mnie mówiąc:
- Chce, żebyśmy mu otworzyli dziurę w ścianie...

Hmm, dziura w ścianie? To chyba jedno z zakazanych słów, jak się domyślam. Po dokładnej analizie tegoż określenia, udało mi się w końcu przetłumaczyć je i co się okazało? Że to okno! Kto to widział!

  Gdy innego dnia chodziłem niezadowolony i mówiłem sam do siebie, Pańcio zapytał mnie ponownie, co się stało. Pańcia Tłumaczka natychmiast się wtrąciła hmm i szybko przetłumaczyła mu moje "kociolamenty" mówiąc:
-"Czuje się samotny i chce się pobawić wędką albo sznurkiem".

A kiedy niedawno nawoływałem i unikałem zabawy, Pańcia od razu wiedziała o co mi chodzi: "Ursusik chce jeść".
Innym razem znowu pomiaukiwałem i na pytanie Pańcia, o czym  mruczę, Pańcia Tłumaczka natychmiast przetłumaczyła:
-"Kotek chce się miziać i tulić ze swoim Pańciem!"

Powstaje pytanie jak i skąd Pańcia opanowała tak dobrze język miaukowy w wersji Mufasio-Ursusikowej? Poszperałem w jej rzeczach i oto, co znalazłem! Wszystko się wydało...  



Pozostaje zdobyć jakoś słownik miaukowo-polski albo słownik słów zakazanych hmm


2 komentarze:

  1. zdolną macie Pańcię panowie :) ja z Milusiem tez bez problemu się porozumiewam, bardzo komunikatywny jest! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I Pani też jest zdolna, bo nie każdy ponoć potrafi zrozumieć kota :) A nam coś się wydaje, źe Pani rownież jest w posiadaniu słownika polsko-miaukowego z kociorozmówkami, choć w wersji Milusiej :) hmm...

      Usuń