sobota, 11 czerwca 2016

839. Czapla Czaplo



Ja im dam ptaszki, ptaszki! (temu niby Olbrzymowi, hmm) Jestem Czaplą siwą, ale ludziowate Kocurów nazwali mnie Czaplo, gdyż nie potrafią rozróżnić, czy jestem Panią Czaplą, czy Panem Czaplą. Nie powiem im, to moja tajemnica! Dobrze, że nie pomylili mnie z żurawiem, czy bocianem, ludziowata sprawdziła w internecie i teraz się przechwala, ile to wie o mnie. Phi! Też mi wiedza!  No, ale i tak jest lepiej, niż było, a dzięki mnie i nie tylko zaczęli oboje zwracać uwagę na przyrodę. Pojawiam się co jakiś czas nieopodal ich osiedla, latam- niekiedy nad ich ogródkiem wielkości paznkocia;)- i żeruję przy stawie, gdyż no cóż..., jak to mruczy Kocur, trzeba podregulować populację rybią. A to coś, czemu trudno się oprzeć. Powiedzmy, że rybi temat mam oblatany...;)
Odnoszę wrażenie, że ludzie tych futrzaków zaczaili się na mnie i mnie obserwują...Chyba zachwycili się moją czaploosobą.


Widzę ryby, zaraz wyreguluję ich populację ;)


Tymczasem cały czas czuję czyjś wzrok na mnie!



Jestem zalatanym ptakiem. Nic tu po mnie, pojadło się, teraz czas na odpoczynek. Jutro może ponownie uda się coś złowić, tymczasem lecę...

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, trudno od piękniusi(a) oderwać oko, kiedy się widzi na żywo takie cudo :-)

      Usuń