sobota, 23 czerwca 2018

981. Szklana pułapka :)

  W naszym nowym domu jest pomieszczenie, zwane łazienką,  z którym nie chciałbym mieć wiele wspólnego. Rządzą tu Pan Prysznuc i Pani Woda.  Nie zapomniałem i nie zapomnę im tego nigdy, jak we dwoje już kilka razy mnie upokorzyli, gdy po wyjściu z kuwety sprawy po ogonkiem w opinii moich Ludzi bardzo się skomplikowały 😎 Jednym słowem: kociompromitacja! Łazienka to również pomieszczenie, w którym można niepostrzeżenie ulec złudzeniu i zostać uwięzionym u Pana Prysznca. 😆 Dawniej mieliśmy zasłonkę, a aktualnie coś innego nam nieznanego. To szklana pułapka. W takiej właśnie pułapce zakleszczył się kiedyś Niebieściuch, gdy zapoznawał się z nowymi kątami. Nie mogąc się uwolnić, zaczął nawoływać, po czym Pańcia natychmiast go uwolniła, oczywiście podśmiechując się pod nosem. Nie pomruczę, ale i mnie się zdarzyło wejść do niewidzialnego Pana Prysznica i od tej pory Ludzie zostawiają uchylone drzwi. 

Pańciu- otwieraj! 

Ku naszemu zaskoczeniu nie tylko my utkwiliśmy w szklanej pułapce. Był tu Ktoś znacznie potężniejszy! 
Stwórca po remoncie zakurzył się i trzeba było Go umyć. Pańci ręce drżały, gdy Go niosła i musiała wyczyścić. I bardzo dobrze- pomyślałem! Ludziowata niech się przygotuje na tłumaczenie przed Nim ze swych niecnych występków wobec nas w postaci choćby rozpychania się na poduszce w nocy, gdy Mufasa kładzie się obok niej albo gdy każe mi harować na kocyku, w koszyku albo na kanapie! 😉


Chłopaki nie bądźcie tacy- szepnijcie za nas dobre słowo! Mało to problemów? :) Pańcia. 

2 komentarze:

  1. u mnie wanna, więc nie ma szklanych pułapek ;) ale łazienki Miluś nie lubi bo czasem przeżywał tam horror w postaci kąpieli w wannie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My mamy- w dosyć małej łazience oprócz szklanej pułapki, jeszcze wannę i Ursuso doskonale pamieta, jak kiedyś do niej wskoczył , gdy wypełniona była wodą...:)))

      Usuń