środa, 20 października 2021

1205. Jeleniowate podrażnione




-Ale z Was rodzino wołowatych szczęściary i szczęściarze! W jagnięcinie Kociska nie gustują, ale niestety w dziczyźnie i owszem.  Może to nie ich pierwszy kulinarny wybór, ale wczoraj zeżarli, tzn. skonsumowali kocią saszetkę zawierającą galaretkę z jelenia! I to z żurawiną! Dla nas saren, jelonków, a może danieli, bo Pańcia wie, że nie wie, kto ja jestem:), to powód do irytacji i smutku! Cała rodzina jeleniowatych protestuje! 



-Co Wy nie powiecie. No cóż przykro nam. 

-Wszystko to pogmatwane. W dodatku Kocury-wraz z ich Ludziowatą, muszą przyjąć do wiadomości, że jeleń i sarna to inne gatunki! Jeleń „żeni się” z łanią, a rogacz, czy kozioł z sarną, zwaną kozą. 

-Kozą? No, ale wy reprezentujecie rodzinę jeleniowatych, o koziorożcach nie ma mowy.

-To u was podrodzina i też, żebyś przypominała kozę, to nie powiem. 

-To rzeczywiście zawiłe, niczym pędzelki Ursusa. O nas człowiekowate mówią owce, choć mają na myśli barany. Wszystko wrzucają w do jednego worka. A kiedy tryk, a kiedy maciorka, to już mętlik.

-No nie żartuj z tą maciorką, przecież wy nie macie nic wspólnego z rodziną świniowatych.

-Nie myl mnie z lochą…

-Świat stanął na głowie, jak to spamiętać?

😆😉

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz