środa, 21 września 2022

1269. Po wizycie Mumuś Spryciul

  Proszę, proszę. Mamusie Spryciule wyszły z luster i spotkały się u nas na blogu. Omruczały nasze kocioosoby od łapek po uszka, a nawet pędzelki- w moim przypadku, czym pośrednio przystopowały moje pisanie. Zamarłem w bezruchu, gubiąc wątek. Bo jak je teraz przebić? Co ciekawego sklecić, kiedy te dwie- drogie naszym sercom, Kocie Damy wszystko widzą i wiedzą? Sama ich obecność, to już wydarzenie. Że też nic nie zauważyłem, kiedy postanowiły się tu „włamać”.  Musiały wykorzystać czas mojej drzemki. Niestety wydało się, że ponownie ulegliśmy TvCat, mimo iż obaj doskonale się domyślamy, że wszystkie te kanały to rolowanie i manipulowanie naszych kocioosób. Zarówno Ludziowaci to wiedzą, jak i podstępna Pony, która swego czasu wrobiła nas w tę podejrzaną telewizję. Zdajemy sobie sprawę, że wszystkie ptasie i gryzoniowe postaci, to fikcja.  Niby są, ale nie da się ich chwycić w łapę. Nie zastąpią nam prawdziwych łupów i radości z regulacji populacji ich kolegów, ale w swej naiwności- po przekąsce, od czasu do czasu zerkniemy do Pana Telewizora.


Kociompromitacja! Przed Mamusiami Spryciulami nic się nie ukryje. I  w tym i w tamtym życiu.



-Ja też dałem się wciągnąć i to razem ze szczurkiem zabawką i co zrobić?


-Korona Ci z głowy nie spadnie Synciu. Mamusia Kamelia 😉



-To prawda, gapią się na nas te kudłate Kociska, ale na szczęście nic nam nie grozi…

😄

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz