sobota, 5 września 2015

755. Pan Filip


   Okazało się, że nie tylko ja trafiłem na dywanik. Niedawno na odkurzaczową emeryturę przeszedł Pan Elektrolux, który dzielnie służył nam przez ostatnie lata. Zakończył współpracę z dywanami, podłogami i innymi powierzchniami. Poznałem go, jako kociątko i teraz przyszło mi go pożegnać. Czas upłynął, nie pomruczę, Odkurzacz czeka już na wywóz, a że życie toczy się dalej, to w jego miejsce pojawił się jego następca, czyli Pan Filip. Pan Filip z rodziny PhilipsówPidgin emoticon winking   ledwo przybył do domku, a już postanowił zrobić porządek dookoła. Bez żadnych skrupułów,  nie mając sobie nic do zarzucenia rozpanoszył się na dywanie, wprowadzając zamieszanie i hałas. Jego możliwości ssące zaburzyły nasze harówki, ale też zwróciły naszą uwagę. Co więcej Cwaniaczek próbował zapoznać się z moim futerkiem! Chyba uznał, że skoro pozwalałem Panu Eletroluxowi robić sobie masaż szczotką mojego grzbiecika, co można było już wcześniej zobaczyć, (video), to będzie tak samo w jego przypadku. Nic z tego, musi sobie zasłużyć, by zyskać moje zaufanie. Poprzedni Pan Odkurzacz musiał sobie zapracować na moją uwagę, to też w przypadku Pana Filipa nie będzie inaczej. Na razie go obserwujemy i zobaczymy, co będzie dalej. Podejrzewamy, że Pani Pralka rówieśniczka Pana Elektroluxa również za jakiś czas przejdzie na emeryturę, coraz gorzej z nią, ale nasi Ludzie mają już upatrzoną następczynię. Poczekają, aż całkiem przestanie pracować, a nam pozostanie patrzenie, jak będzie wywieziona do miejsca, o którym wie tylko Pan Śmietnik. Póki co nigdzie jeszcze nie odjeżdża, a Niebieściuch może na niej przesiadywać. Tymczasem sprawdzę, co Pan Filip knuje...




Odkurzacz Pan Filip: Co za bezczelne Kocisko! Jeszcze przyjdzie czas, że będzie prosić o masażyk, a póki co zajmę się moją nie za bardzo wdzięczną pracą. Dopiero co zacząłem moją podróż pośród dywanów i podłóg...Moje bycie na dywaniku to zupełnie inna historia, niż tego Olbrzyma...

2 komentarze:

  1. Moja Kota jak tylko zobaczy Zielonego Smoka o imieniu Zelmer ucieka w popłochu...;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))
      Ani Filip z Philpsów, ani Zelmer z Zelmerowiczów nie wystraszą naszych kotów :) Kota się nauczy, że to tylko odkurzacz i może da sobie zrobić szczotką masaż po grzbieciku?

      Usuń