poniedziałek, 11 stycznia 2021

1145. Druga szopka


Czas świąteczny powoli zmierza ku końcowi, tak więc skorzystam z okazji, aby jeszcze pokazać drugą szopkę. O ile tamta poprzednia, duża z kolorowymi figurkami to prezent, poza mchem i zielonymi ozdobami, o tyle ta druga mniejsza, to całkowicie kupiona przez Ludzi. Oczywiście w ostatniej chwili. Pierwsza w ich zamiarach miała stać w domu, a druga na parapecie. Niebywałe, dawniej szopki nie posiadaliśmy, a gdy już się pojawiła, to aż dwie od razu ! A kto wie, czy Ludziowaty czegoś sam nie wymyśli za rok? W każdym razie zaskoczył nas zbieg okoliczności, odnośnie figurek. Pańcia nie wiedząc o kolorowych, kupiła z wyglądu takie same, tyle że w kamiennej wersji. Zwyczajnie spodobała się Ludziom ich inność.Jedynie Dzieciątko podmienili, tak aby Stwórca się wyróżniał. Potem Pańcio ozdobił szopkę mchem i światełkami, a nad całością czuwał i czuwa nasz domowy Szef i Król, czyli Mufi- Mufasa. Nie chciałbym mruczeć, że to taki czwarty król, gdyż trzech Króli mogłoby się nieco zirytować. Ale z drugiej strony, czy rodzaj człowieczy potrafi tak łatwo przejść obojętnie koło kotowatych, ich futerka i mruczanki? Hmm, nie sądzę:) W szopce brakowało kota, a obecne tam owce, barany, krowy i inne rogate mogłyby go jeszcze stratować. To też Niebieściuch ulokował się w swojej kwaterze, zwanej Bamboszem. Ja zaś harowałem naprzemiennie w budce w półce ze schodkami i koszyku.







☺️

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz