czwartek, 21 stycznia 2021

1147. Nietrafiony żywnościowo liścik


 Pomyłka, nieporozumienie, farsa- to pierwsze słowa, które przyszły mi do głowy i pędzelków, gdy zobaczyłem wiadomość Ludziowatej do Ludziowatego. Gdyby Pańcia raczyła zapoznać się z moim Minitraktatem o śniadaniu, wiedziałaby że liścik, który zostawiła Pańciowi, to delikatnie mrucząc- nieścisłość. Gafa, którą tu popełniła nie miała absolutnie nic wspólnego z prawdą. Bo co oznacza określenie:  pierwsze śniadanie?Wyraźnie wskazuje na jeden posiłek, co, jeśli chodzi o mnie, z pewnością nie mogłoby mieć racji bytu. Może dotyczy to tylko Mufasy, wtedy przyznałbym jej rację. W moim słowniku nie istnieje coś takiego, jak zwrot: „pierwsze śniadanie”. To niemożliwe. Chyba że to skrót myślowy od śniadania właściwego, złożonego z czterech podśniadań, który człowieczy umysł jeszcze nie ogarnął.😉


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz