niedziela, 10 kwietnia 2022

1243. Pradziadzio Pavarotti wie lepiej…

 Z trudem, ale przyznać muszę, że mój niezapomniany Pradziadzio Pavarotti miał rację! Mszczenie się na Ludziowatych, to nic dobrego. Nie warto było w ogóle uruchamiać w sobie takich myśli. Chęć zemsty za upokorzenie mnie w Szklanej Pułapce, przez próbę zniszczenia człowieczej kuwety, nie przyniosło mi powodów do chluby. Moje złe zachowanie- być może pośrednio, być może bezpośrednio, uruchomiło tylko szereg innych, niepotrzebnych nieszczęść domowych. Najpierw zachorował Pańcio, a po nim Pańcia, która do teraz wciąż nie może wyzdrowieć. Po części przyczyniła się do tego zmienna pogoda, która mrucząc kociokwialnie- nieźle namieszała. W ciągu dwóch tygodni Panią Wiosnę, zastąpiła na chwilę Pani Lato, po czym obydwie zostały przegnane przez Panią Zimę wraz z jej Asystentem, czyli Panem Śniegiem. Nie dość, że przyniósł ochłodzenie, to na dodatek zrobił psikusa mojemu futerku-akurat na tzw. Prima Aprilis. Jak w takim stanie czuwać w ogródku i nasłuchiwać gryzoniowatych gości? Nie odpowiedział. Organizm Ludzi, szczególnie Ludziowatej nie udźwignął takich zmian i mamy, co mamy. Do tego ich utrata węchu i smaku, co dla mojej kocioosoby skończyłoby się fatalnie. Bo jak tu żarłoczkiewiczować, kiedy nic się nie czuje? Ale choć mogliśmy oszukiwać Pańcię na obecność niegrzeczniuchów w kuwecie, to wracający do formy węch Pańcia, natychmiast wyłapywał temat i problem rozwiązywał.



-Kiedy w końcu będę mógł wygrzewać futerko na trawce oraz oddać się regulacji populacji gryzoni? 




-Póki co musiałem wytrzymać w chłodniejszej aurze….😎




Prawnusiu! Dobrze, że zrozumiałeś swój błąd, oby Cię czegoś nauczył. My tu po drugiej stronie MOSTU trzymamy za Ciebie pazurki i bardzo Ci kibicujemy! Pradziadzio Pavarotti.

😉😆

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz