niedziela, 19 lutego 2023

1306. Wyznanie

  Pańcia wyznała niedawno Pańciowi, że zdarza się jej pokątnie popłakiwać. Przyznała, że nie musi nawet się bardzo starać, gdyż-niczym aktorka, na zawołanie ociera policzki z kapiących łez. Powód? Kiedy patrzy na gasnącego Mufasia robi jej się smutno. Co prawda nic mu nie dolega, co groziłoby jego życiu, ale to już nie to samo, co dawniej. Świadoma, że zostało mu już mniej, niż więcej, przywołuje wiele wspomnień z jego kociego życia. Ludziowata porównuje wtedy czas, gdy Niebieściuch- jako kociątko spał w jej włosach, jak buszował po blacie kuchennym i wykradał gąbki do mycia naczyń, którymi grał w hokeja. 

Podobnie czynił z muszelkami, kamyczkami i innymi zabawkami, które wpadły mu w łapki. Jak skakał po kanapie, półkach i drapaku. Jak ganiał w berka po pokoju i bawił się w piórko. Jak pogonił pewnego psowatego, ścierając sobie lawendowe poduszki na łapce, czy jak polował z ukrycia na ptaki. Regulacja populacji kosów, sikorek, a nawet gołębia mu nieobca! Jedyne co się nie zmieniło, to Mufasia siła charakteru, którą stale odczuwam na własnej kocioosobie, gdy Rusek na mnie spojrzy, do tego jego spokój, elegancka konsumpcja i ciche stąpanie z gracją. Pańcio również się wzrusza, ale nie popłakuje. Przynajmniej na razie. 





-Spokojnie Pańciu, jeszcze nie umieram. Mam się dobrze, tylko ostatnio się postarzałem, co choćby widać w moich oczach. Niemniej wciąż świadomie zarządzam Domowym Królestwem. Szczególnie Olbrzymem!

🤔

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz