niedziela, 18 czerwca 2023

1322. Mruczanki o kocim życiu i śmierci




-Myślisz Mufaso, że dożyjemy do następnego lata?

-Uuuhuhu to byłby wyczyn, szczególnie dla mnie. Nie wiem, czy dotrwam do następnego miesiąca, a Ty mnie Olbrzymie pytasz o przyszły rok. 

-No tak, każda wizyta u Pana Weterynarza to wielka niewiadoma. 

-A nie słyszałeś, jak wypytywał naszych Ludzi o to, czy mi się pogorszyło, czy polepszyło? A potem zaaplikował mi ten zastrzyk, który podtrzymuje mnie w jako takiej formie..

-Jako takiej? Mnie pobrał krew do badania, Pani Asystentka musiała przyjść do pomocy, a za kilka dni zrobią mi jakieś echo. No i zapewne ogolą brzusio. I będę znowu „golaskiem”. 

-Ach te Twoje kołtuny Ursusie…

-Aż trudno uwierzyć, jak się posypaliśmy. 

-Mrucz za siebie, ja wciąż rządzę na tronie.

-Taa, szczególnie wtedy, kiedy zrobiłeś brzydkie rzeczy do transporterka w drodze do lecznicy. Pan Weterynarz Cię wyczyścił, a nasz Pańcio zajął się torbą, w której przyjechałeś. O dziwo nasza Ludziowata wymigała się od takich spraw.😊

-Nie przypominaj mi, nie planowałem takiego czegoś, ale stres i pytanie, czy w ogóle wrócę na posłanko i jeszcze do tego mój wiek, spowodowały taki stan rzeczy, także sam widzisz. 

-Niebieściuchu, ja dosłownie zgrzytam zębami, a 15-minutowy spacerek na smyczy bardzo odczuwam i muszę po nim odpocząć, ale w porównaniu z Tobą wyglądam lepiej. Mam na myśli tzw. formę. Przesiaduję w ogródku i mimo wszystko wciąż mi w głowie polowania na szczury.

-To ciesz się tym, jak najdłużej. 

-Dobrze, że Pańcia nie płacze.

-Oby dała radę, ale Ludziowatego też to wszystko męczy. Pamiętasz ich rozmowę po wizycie u Pana Weternarza?

-Oj pamiętam, aż przestaliśmy śpiewać i marudzić w naszych budkach.

-Olbrzymie, to raczej Ty. Ja jechałem w ciszy. 

-Niebieściuchu, jak sobie przypomnę, że jeszcze w zeszłym roku w tajemnicy podróżowaliśmy do Pradziadzia Dream-Dandiego, u którego w ogrodzie rozmawialiśmy z naszymi Przodkami i z Klimberem zza Mostu za pomocą lustra, to mi jakoś dziwnie. 

-Ursusie, zostało nam mniej, niż więcej i za jakiś czas do nich dołączymy.  Któryś z nas przejdzie TAM pierwszy.

-A jeśli to będziesz Ty Mufaso, to skontaktujesz się ze mną przez lustro?

-Jeśli będzie taka możliwość, to na pewno!

-Ja też Ci to obiecuję. Z tym, że nie będziesz już Domowym Królem….i nie będziesz już mną zarządzał.

-TAM władza nie będzie mi do niczego potrzebna, nie pamiętasz, co mruczeli nasi Przodkowie, Klimber i dawni koci Przyjaciele?

-Pamiętam, pamiętam….

🥺

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz