niedziela, 25 września 2011

416. Masaż Mufasy


  Drodzy Czytelnicy, Mufasa również wybrał się do Kociego Spa na relaksujący masażyk, ale trochę innego rodzaju, niż ja. Wszystko dlatego, iż dopadł go stres związany z wydłużonymi harówkami łóżeczkowo-fotelikowymi, które znacząco obciążyły jego kocioosobę! Nasi Ludzie chyba się domyślili, jak bardzo jesteśmy styrani i zmęczeni codziennością, dlatego też postanowili trochę nam ulżyć i umilić ciężkie chwile w naszym kocim życiu. Specjalnie dla nas sprowadzili dwóch kudłatych współlokatorów, których nazywają Miśkami. Jeden dla mnie, drugi dla Niebieściucha, choć sami też od czasu do czasu lubią skorzystać z ich usług. W przypadku Ruska Misiek odgrywa kluczową, odprężającą rolę, taką samą jak do niedawna włosy Pańci.....





  
Źródło

To prawda! Dzieje się w domku!

 
Kot_Ursus
12 łapek (comments)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz