piątek, 28 czerwca 2013

555. Dżdżowniczka

  Się dzieje! Nasi Ludzie w ostatnich tygodniach dokonują pewnych zmian. A to malowanie, a to wyrzucanie zbędnych kartonów i niepotrzebnych rzeczy, które nie wiadomo kiedy nagromadzili. Albo porządkują swoje rzeczy i układają je według kategorii. Pańcio ponownie korzysta z pomocy Pań: Wiertkarki, Wkrętarki, Wyżynarki, Piły tarczowej oraz Pana Stolika do cięcia drewna, dzięki którym zrobił nowe półki. Hałasują te narzędzia, tak więc uciekamy w zaciszne miejsca, w których można napotkać na interesujące stworzenia. Hmm. O ile Mufasa przesiaduje w swoim tunelu, na łóżku Ludzi lub na tronie, o tyle ja zgłębiam tajniki życia ogródkowego. I tak oto mojej kocioosobie pojawiła się dziwnie poruszająca istota, zwana przez moich Właścicieli Dżdżowniczką! Dżdżowniczka na tyle mnie zaintrygowała, że całkiem zapomniałem o pędzlowaniu miski! Dokąd ona szła i po co? Nie wiedziałem. Nie zapytałem Pana Węża, bo ostatnio to tylko wodę leje i z pewnością nie powiedziałby mi nic konkretnego..:)
(Bardzo śmieszne Kocurze- Pan Wąż!)
  Dlatego też uznałem, że sam rozwiążę zagadkę istnienia Dżdżowniczki. Moje żółte oczy wypatrzyły, iż stanowi ona przysmak ptaków, które obserwowują ją z pewnej odległości. To bardzo interesujące! Ptaki regulują populację Dżdżownic, natomiast my Kotowate populację Ptaków! Hmm, niebywałe. Postanowiłem więc nie polować na nią, wolałem, żeby skusiła któregoś ze skrzydlaków:), a wszystko po to, żebym ja mógł zająć się nimi kociobiście...

2 komentarze:

  1. jaki zaintrygowany!! :) ale apeluję do Ursusa: "nie zajmuj się osobiście regulacją populacji ptaków, wróbelków już prawie nie ma w miastach!"

    OdpowiedzUsuń
  2. Ursus raczej nie posłucha, ale szczęśliwie nic nie upolował ;)
    Gorzej z naszą kocią sąsiadką, bo znowu nam przyniosła prezent- wróbelka właśnie hmm..
    A czemu wróbli prawie nie ma w miastach? koty tak polują, czy ptaki nie mają co jeść przez zakmnięte śmietniki...? (w tym roku też zaobserwowałam mniej wróbli...)

    OdpowiedzUsuń