piątek, 7 lutego 2014

617. Mufasa po otwarciu igrzysk


Ceremonia otwarcia igrzysk zimowych w Soczi w kraju moich Przodków bardzo przypadła mi do gustu,  szczególnie balet i śpiew. Moi Ludzie również chwalą ją za coś, co nazwali słowiańską duszą romantyczną, tylko nie wiadomo co Olbrzymo pomruczy. Nadal wpatrzony w amerykańską flagę. Pańcię korciło, żeby odśpiewać hymn dla mnie, podczas trwania ceremonii, ale ludziowate, ( jako że sami są chórzystami), postanowiły posłuchać brzmienia tamtego męskiego chóru. A mnie pozostała czapka uszatka...



2 komentarze:

  1. Mufasiu, założę się, że po pierwszych 15 minutach zasnąłeś..tak jak ja :)) Rudy

    OdpowiedzUsuń
  2. I tak i nie:) Ludzie położyli moje posłanko niedaleko Pana Telewizora i co jakiś czas wołali mnie, a ja spoglądałem na nich. Czasem nawet powtarzali usłyszane jakieś rosyjskie słowa, bo ponoć reagowalem na nie. A kiedy był hymn Rosji to nawet się wsłuchiwałem, :)) A ludziowate no cóż naśmiechiwali ze mnie, hmmmmm

    OdpowiedzUsuń